Budowa rozpocznie się w tym roku i potrwa trzy lata. Jest na nią gotowy projekt i pochodzące ze sprzedaży mienia wiejskiego 3 mln zł na budowę.
Na sesji budżetowej gm. Liszki, ks. Władysław Palmowski, proboszcz morawickiej parafii, przekonywał radnych do tej inwestycji.
– Gmina przez dwa lata nie będzie ponosić wydatków na budowę, bo będzie ona finansowana z funduszy sołectwa i proszę nie mieszać długów gminy do budowy szkoły – apelował ksiądz.
Odnosił się do wypowiedzi niektórych radnych, że w br. gmina będzie musiała zapłacić zasądzone ponad 7 mln zł rekompensaty prywatnym osobom za dwór w Piekarach.
Zaznaczył, że wioska nie domaga się od gminy procentów za korzystanie z jej pieniędzy. Ponadto mogą dojść dodatkowe 4 mln zł ze sprzedaży lotnisku wiejskiej działki, którą jest zainteresowane na swoją rozbudowę.
– Do tej pory siedzieliśmy grzecznie, bo były ważne inwestycje, jak budowa kanalizacji. Teraz słyszymy, że budowę znowu trzeba odłożyć – powiedziała Genowefa Burmistrz, była dyrektorka szkoły. A obecny dyrektor Zbigniew Pawłowski zaznaczał, że to nie jest widzimisię morawickiej społeczności, ale konieczność.
– Teraz z portu lotniczego w Balicach codziennie startuje 50 samolotów dziennie, a po rozbudowie lotniska będzie dwa razy więcej – przekonywał dyrektor SP, w której uczy się 103 dzieci, a gdy ruszy oddział przedszkolny, będzie ich o 22 więcej. – Będzie ich przybywać, bo Morawica się rozrasta – dodaje dyrektor Pawłowski.
Radna Dagmara Pilis zaproponowała, by decyzję o budowie przełożyć o tydzień. To byłby czas na zapoznanie się radnych z sytuacją w oświacie. Chce też wyjaśnić mieszkańcom Kaszowa, w którym mieszka, że szkoła w Morawicy jest pilniejsza od inwestycji w jej miejscowości.
Zbigniew Kaczor, przewodniczący Rady Gminy, mieszkaniec Morawicy i orędownik budowy szkoły, stwierdził, że radni mieli czas, by poznać szkolne obiekty.
Podstawówka w Morawicy funkcjonuje w trzech obiektach, (w tym dwóch zaadaptowanych na potrzeby oświaty): w dawnym pałacu Potockich, budynku po spółdzielni „Alfa”, oraz znajdującej się w jeszcze w innym miejscu sali gimnastycznej.
– Dzieci z jednego do drugiego budynku muszą przejść 250 metrów. Odległość byłaby dwa razy większa, gdyby nie to, że siostry zakonne pozwoliły przechodzić przez swoją nieruchomość – mówiła Helena Kitlińska, była sołtys wioski.
Przypomniała radnym, że szkolne budynki znajdują się w szkodliwej strefie oddziaływania lotniska, od którego oddalone jest nowe miejsce, gdzie zaplanowano postawienie szkolnego kompleksu z salą gimnastyczną i boiskami.
Koszt inwestycji oszacowano na 16 mln zł, ale orędownicy budowy podkreślają, że to wycena sprzed lat i cena na pewno będzie niższa.
Przedstawiciele Morawicy gromkimi brawami podziękowali wójtowi Pawłowi Misiowi za słowa: – Złożyłem deklarację, że szkoła będzie budowana i jej nie zmienię.
– Przed sesją nie spaliśmy w nocy, martwiąc się czy rada uchwali budowę. Wszyscy bardzo się cieszymy z tej decyzji
– powiedziała nam Maria Frankowska, sołtys Morawicy.
Wśród radnych nie było jednomyślności. Uchwała przeszła ośmioma głosami za, przy siedmiu przeciw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?