18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ten, który mówi

Redakcja
Mo Yan Fot. Materiały prasowe
Mo Yan Fot. Materiały prasowe
O tym, co i jak tworzy Mo Yan, mogliśmy się przekonać już jakiś czas temu. W Polsce nakładem warszawskiej oficyny W.A.B. ukazały się jego dwie książki - "Obfite piersi, pełne biodra" oraz "Kraina wódki". Przyznanie Yanowi Nobla w dziedzinie literatury to dobry pretekst do zajrzenia do tych książek ponownie.

Mo Yan Fot. Materiały prasowe

Największy talent Chin. I laureat tegorocznego Nobla. Jak pisze?

Wypada zacząć jednak od autora.

Mo Yan

to pseudonim. Naprawdę nazywa się Guan Moye, a ów pseudonim oznacza "Ten, który nie mówi".

Urodził się w 1956 roku w Chinach. Mając dwadzieścia lat, wstąpił do Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Pełnił tam funkcję kancelisty, instruktora politycznego i oficera propagandy.

Pierwsze opowiadanie opublikował w roku 1981. Jego tytuł brzmiał "Rzęsisty deszcz w wiosenną noc". Trzy lata później Yan rozpoczął studia na wydziale literatury Wyższej Szkoły Artystycznej i wydał "Przezroczystą marchewkę".

Ważną pozycją w jego dorobku artystycznym był "Klan czerwonego sorga". Powieść została uznana przez chińskich czytelników za najlepszą powieść roku 1986. Dwa lata później powstał na jej podstawie film. Nakręcił go Zhang Yimou, później autor takich dzieł jak "Hero" czy "Zawieście czerwone latarnie".

Obraz otrzymał na festiwalu w Berlinie nagrodę Złotego Niedźwiedzia.

Mo Yan - jak prezentuje swojego autora jego polski wydawca - "od wielu lat w Chinach i za granicą cieszy się opinią największego talentu współczesnej literatury chińskiej. Krytyka podkreślała drapieżność jego obserwacji oraz głęboką fascynację krajem, którego nie zdecydował się opuścić".

Jak to wygląda na przykładzie jego dwóch wznowionych właśnie powieści?

"

Obfite piersi, pełne biodra"

to pierwsza z nich.

W wiejskiej rodzinie Shangguan kobiety obdarzone są przez naturę obfitymi piersiami i pełnymi biodrami. Od tych atrybutów uzależniony jest także narrator powieści, przez długi czas wyczekiwany syn, pierwszy po aż ośmiu starszych siostrach. Tak się zaczyna, można powiedzieć, osobliwa saga rodzinna.

Opowieść Yana w tej książce ukazana jest na tle wydarzeń historycznych. Mamy tu więc i powstanie bokserów w 1900 roku, upadek dynastii Qing, inwazję japońską, walkę z komunistami, rewolucję kulturalną czy reformy gospodarcze. Życie na prowincji to jednak przede wszystkim atawizmy i naturalne, pierwotne momentami odruchy. Utrzymanie dużej rodziny wiąże się z ogromnymi wyzwaniami i zadaniami, którym stara się sprostać matka dziewięciorga dzieci.

"Książka Mo Yana to tygiel, w którym piękno miesza się z brzydotą, wzniosłość z upadkiem, odruchy dobroci z okrucieństwem, namiętność z nienawiścią" - pisze o "Obfitych piersiach, pełnych biodrach" warszawski wydawca powieści. "Dobrobyt w jednej chwili zamienia się tu w poniewierkę, nędza w bogactwo. Ta przejaskrawiona, czasem magiczna, czasem zdeformowana rzeczywistość w miarę czytania sprawia wrażenie coraz mniej przetworzonej, a coraz bardziej - prawdziwej. Zręczność stylistyczna, niezrównane poczucie humoru i wybujała fantazja autora sprawiają, że jest to jedna z tych książek, które czyta się zachłannie, mimo że ogłuszają, wyprowadzają z równowagi".

Z kolei druga wznowiona właśnie w Polsce książka Yana

"

Kraina wódki"

to opowieść o bardziej współczesnych Chinach. Doświadczony śledczy, niejaki Ding Gou'er, zostaje oddelegowany na prowincję, do Alkoholandii. Przed detektywem stoi zadanie rozwiązania zagadki praktyk kanibalistycznych. Ich inicjatorami mają być wyglądający na gościnnych gospodarze. Pojawia się jednak i wódka. Odurzony nią bohater widzi otaczający go świat na granicy rzeczywistości, snu i fantazji. Wplątany w otoczenie, nagle doświadcza halucynacji.
Równolegle - w fabule - toczy się korespondencja między pisarzem Mo Yanem (!) a specjalistą od alkohologii, naukowcem Li Yidou, który jest autorem odważnych opowiadań mających wpływ na dochodzenie Ding Gou'era.

Powieść Mo Yana o wódce krytycy zachodni określali mianem "magicznej" oraz "niesłychanego postmodernistycznego miszmaszu". Rzeczywistość pomieszana z iluzją na wielu poziomach - pojawienie się autora w książce! - stanowi o szczególnym smaku tej prozy. Spora dawka autoironii została przyjęta pozytywnie przez czytelników na całym świecie, a różnice kulturowe okazały się na tyle zrozumiałe, że "Kraina wódki" stanowiła dobry przykład na udany dialog między dwoma, pozornie odmiennymi światami.

"Kraina wódki" to dobra proza satyryczna o gorzko- -słodkawym (wiadomo, alkohol) zabarwieniu. Naturalistyczna, a jednocześnie poddająca srogiej ocenie kulturę opowieść. Sielankowa, ale i bezwzględna. Doskonała lektura na początek przygody z tegorocznym noblistą.

Marcin Wilk

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski