I o ile w tej sprawie Platforma Obywatelska jest w wyraźnej defensywie (a może to tylko zmylenie przeciwnika...), to jednak to ona wyznacza trendy i tempo kampanii wyborczej. A to deklaracja, że szefem Parlamentu Europejskiego będzie Jerzy Buzek, ale tylko wtedy, gdy PO wygra i to dużą przewagą. A to wyzwanie na pojedynek kandydatów Prawa i Sprawiedliwości, którzy pokazywani są jako kandydaci unikający debat wyborczych. Wreszcie tłumaczenie, że tylko Platforma jest w takiej grupie w Parlamencie Europejskim, która decyduje o wszystkim w tej instytucji.
Nawet wzięcie urlopu przez wojewodę mazowieckiego na czas kampanii daje przewagę partii rządzącej nad innymi ugrupowaniami (pod warunkiem że zrobią to samo inni urzędujący działacze PO, także ci w Małopolsce). Inicjatywy Platformy są dość mizernie i nieskutecznie torpedowane przez wyborczych konkurentów. Im bardziej odnoszą się do pomysłów i kandydatów PO, choćby po to, by ich skrytykować, tym bardziej popularyzują ich wśród wyborców.
Przedwyborcze sondaże dowodzą, że Platforma wygra wybory 7 czerwca. Może dlatego jej konkurenci nie mają dobrego pomysłu na walkę wyborczą. A może wierzą, że zdarzy się cud, który przed metą powali Platformę na kolana. Albo chociaż PO złapie zadyszkę, dzięki czemu uda się ją dogonić na finiszu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?