MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Temat z pozoru prywatny

Ryszard Niemiec
Preteksty. Mijający rok charakteryzuje się rekordowym wskaźnikiem zdymisjonowanych funkcjonariuszy rozmaitego szczebla, szczególnie centralnego i ogólnopolskiego.

Pod nóż szli wojewodowie, prezesi spółek, dyrektorzy departamentów, nawet minister skarbu nie zdzierżył próby kosmetycznej rekonstrukcji gabinetu.

W tym kontekście nominacja wyżej podpisanego na pełnomocnika prezesa PZPN do spraw organizacji krakowskiej części przyszłorocznych mistrzostw Europy U-21, staje się - ho, ho - wydarzeniem na medialną czołówkę… Od 28 listopada mija okrągły miesiąc, a tu - ani du du! Nawet szalejący reporter radiowy Maciek Skowronek, mający wzrok sokoła i słuch jelenia na rykowisku, nie zdołał chwycić tropu, a co dopiero mówić o redaktorach Augustynku, Klembie czy Panusiu.

Na okoliczność ceremonii losowania grup eliminacyjnych miasto wydało okazjonalną, sztampowo zredagowaną, jednodniówkę. Jej nikomu nieznani autorzy postarali się, by rolę MłpZPN odnotować półgębkiem. Na bankiecie wydanym przez prezydenta, przy centralnym stole brakło miejsca dla jego przedstawiciela. Tymczasem, jak by nie patrzeć, w Krakowie odbędzie się 5 wielce atrakcyjnych meczów. Tu zagrają reprezentacje tworzące kluczową dla końcowych rozstrzygnięć, eliminacyjną „grupę śmierci”.

Tu wreszcie obejrzymy creme de la creme imprezy - półfinał i finał. Bez czczej megalomanii przypomnę jeno, że w chwili (styczeń 2015) przyznawania Polsce tego prestiżowego turnieju kandydatura Krakowa wydawała się czystą abstrakcją, marzeniem ściętej głowy. Ogłoszono to nawet oficjalnie. Dziś radykalnie odwrotnym stanem rzeczy zawiedzionych jest paru prezydentów wielkich miast, na czele z panią Hanną Gronkiewicz-Waltz.

Ona już w połowie 2015 roku przyznała Legii licencję na przeprowadzenie finału na Łazienkowskiej. Wygumkowanie Warszawy z listy gospodarzy turnieju jest wielkim osiągnięciem krakowskiej szkoły dyplomacji stosowanej, której metodykę mam nadzieję ujawnić w autorskich wspomnieniach. Dziś odsłonię prapoczątek zawracania biegu wydarzeń. „Tymi ręcami” na schodach magistratu chwyciłem podróżny neseser pana prezydenta prof. Jacka Majchrowskiego i metodą terroru intelektualnego zatrzymałem go w drodze do Kataru. Śpieszył tam, by przeżywać atrakcje handballowego mundialu.

Akcja w konwencji „krótkiej piłki” trwała 3 minuty, a w jej wyniku powstał miejski sztab kryzysowy. Główne role odegrali w nim: pani Magdalena Sroka - zastępca prezydenta i Krzysztof Kowal - dyrektor Zarządu Infrastruktury Sportowej. Moim zadaniem było wprowadzenie ich w niuanse polityki UEFA w kwestiach organizacji wielkich imprez piłkarskich, a także dostarczenie merytorycznego wsadu, ukazującego uzasadnione aspiracje krakowskiego środowiska piłkarskiego do wyciągania ręki po prawo gospodarza Euro 2017. Rzeczona grupa specjalna w biegu przyjęła plan działań, zwieńczonych 6 czerwca br. aktem wręczenia nominacji głównego organizatora imprezy. Na początku było słowo: słowo protestu w tej rubryce zawarte…

e-mail: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski