Tatrzański szlak na warszawskich Powązkach

- Jest to już piąta kwesta "Zakopane - Powązkom" - mówi Marian Matusiak, prezes zakopiańskiej fundacji "Skansen" przewodnik tatrzański, jeden z organizatorów warszawskich zbiórek i pomysłodawca powstania "Tatrzańskiego Szlaku". - Jak co roku bierze w nich udział środowisko przewodnickie, będzie między innymi Irena Rubinowska, dojadą do nas także "ciotka Bułeckula" i Zofia Chyc Magdzin. Grać będzie kapela góralska pod wodzą Sławka Zięby.
Powązkowskie kwesty na renowację zabytkowych grobów, będących często niezwykle cennymi dziełami sztukami, zapoczątkowane zostały przed 35 laty przez nieżyjącego już Jerzego Waldorffa, założyciela Społecznego Komitetu Opieki na rzecz Ochrony Starych Powązek. Początkowo brali w nich udział artyści, z czasem do ich grona dołączyli także naukowcy, politycy i dziennikarze. Od pięciu lat dołączają do nich również goście z Podhala, przekazujący uzbierane przez siebie pieniądze do wspólnej kwestowej kasy. W ubiegłym roku uzbierano ponad ćwierć miliona złotych, co pozwoliło wyremontować prawie dwadzieścia zabytkowych nagrobków.
Kwesta na Powązkach będzie też okazją do symbolicznego otwarcia "Tatrzańskiego Szlaku", łączącego nagrobki osób związanych z Zakopanem, Podhalem i Tatrami. Odbędzie się to 1 listopada o godz. 11. przy grobie Mieczysława Karłowicza. - Chcemy pokazać te zakopiańskie i podhalańskie akcenty na Powązkach - mówi Matusiak, inicjator "Szlaku" i autor wydanego z tej okazji folderu. - Mam też nadzieję, że "Szlak" posłuży rewitalizacji co bardziej zapomnianych, zaniedbanych z tych nagrobków.
"Szlak" będzie wyrysowany na mapie załączonej do mającego się ukazać wiosną przewodnika "Tatrzański szlak na Powązkach". - Mapka, która jest w przewodniku, jest wystarczająca, by jak po sznurku trafić od pomnika do pomnika - mówi Matusiak. - Będziemy też myśleć, czy oznaczyć jakoś kwatery, w których znajdują się pomniki będące częścią szlaku.
W przedmowie do przewodnika po "zakopiańskich" Powązkach, zawierającego biogramy 88 osób i lokalizacje ich nagrobków, Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego, pisze: "Warszawę i Zakopane łączą więzy szczególne i mające długą historię. Wprawdzie bliżej do nas z Krakowa, ale to warszawianie, z doktorem Tytusem Chałubińskim na czele, "odkryli" Zakopane. Mijały lata, przybysze z Warszawy coraz wyraźniej zaznaczali swą obecność w Zakopanem i w Tatrach, ulegając też wpływom klimatów zakopiańskich. Pisarze i poeci, malarze i dziennikarze, kompozytorzy i architekci, politycy i działacze społeczni - nie sposób wymienić tutaj tych wszystkich, dla których Zakopane nie stało się tylko epizodem w życiorysie, lecz trwale wpłynęło na całe życie i twórczość. (LK)