Tarnów. Robotnicy okupują szkoły

Rodzice dzieci uczęszczających do kilku tarnowskich przedszkoli nie mają pewności, że ich pociechy pójdą 1 września na zajęcia. W kilku placówkach pomieszczenia przypominają jeszcze plac budowy, choć do końca wakacji zaledwie tydzień.

- Jeśli remont się nie zakończy, będziemy musieli powiadomić e-mailowo rodziców młodszych dzieci, żeby na kilka dni zostawili je jeszcze w domu - mówi wprost Anna Stachura, dyrektorka Publicznego Przedszkola nr 19.

Zaplanowała m.in. ocieplenie budynku, wymianę okien i drzwi, modernizację dachu, i wymianę przewodów wentylacyjnych. Prace wewnątrz obiektu, włącznie z wygładzeniem i pomalowaniem ścian, zamontowaniem nowych kaloryferów i nowego oświetlenia miały zakończyć się do 21 sierpnia.

Wczoraj na miejscu nasi reporterzy zastali grupę pracujących tutaj budowlańców. W niektórych salach przeznaczonych dla maluchów nie było jeszcze nawet położonych na ścianach płyt, które potem trzeba gipsować i malować. Na korytarzu elektryk dopiero dłubał przy instalacji elektrycznej.

- Kiedy patrzę na postęp prac, to jestem sceptycznie nastawiony co do tego, czy ta inwestycja zostanie zakończona przed wrześniem - nie kryje Rafał Nakielny, kierownik referatu inwestycji Urzędu Miasta Tarnowa, który wczoraj wizytował przedszkole.

Trwa walka z czasem
To niejedyna placówka w Tarnowie, gdzie firmy wykonawcze prawdopodobnie zaliczą spory poślizg. Tak samo sytuacja wygląda w Przedszkolu nr 5 przy ul. Zagumnie w Tarnowie. Tam również wczoraj wybrali się nasi reporterzy.

- Aż boję się pomyśleć, jak zareagują rodzice, jeśli przedszkole będzie zamknięte. Uczęszcza do nas prawie sto dzieci - podkreśla Małgorzata Wojtyś, dyrektorka przedszkola. Zanim wejdą tutaj jej podopieczni, wszystkie pomieszczenia należy gruntownie posprzątać z pyłu, potem ustawić meble, ułożyć wykładziny, a na to potrzeba czasu.

Wykonawca prac w tej placówce twierdzi tymczasem, że jego ludzie są na dobrej drodze ku ukończeniu remontu. Prosi jednak, aby nie podawać jego nazwiska.

Jak usłyszeliśmy od robotników, zwłoka w remontach obu placówek to wynik nadmiaru prac. - To nikogo nie usprawiedliwia, bo przecież przed przystąpieniem do robót wiedzieli, jaki jest ich zakres. Pozostaje nam naciskać na te firmy, aby zintensyfikowały prace - zaznacza Rafał Nakielny. - Dzieje się tak poprzez naliczanie im kar umownych.

W szkołach nie jest lepiej
Od początku wakacji prace remontowe ruszyły jeszcze w dziewięciu innych szkołach i przedszkolach na terenie Tarnowa. Tylko jedna firma wywiązała się z umowy w terminie. I to tylko dlatego, że miała niewiele do zrobienia.

Prace ciągle trwają m.in. w szkołach: Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego, Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2, I LO im. Brodzińskiego, ZS Ogólnokształcących nr 5.

W tych placówkach nie ma jednak ryzyka, że pierwszy dzwonek nie zabrzmi 1 września. Rodzice dzieci, zwłaszcza najmłodszych nie kryją jednak wzburzenia.

- Nie wiem, gdzie zostawiłabym dziecko, gdyby przedszkole było zamknięte - zaznacza Monika Makosz z Tarnowa. - W końcu ludzie są świeżo po urlopie i nie każdy od ręki znów dostanie wolne w pracy - podkreśla mama małego Dominika.

Fakty
Ile to kosztuje?

- Przedszkole Publiczne nr 19, ul. Ignacego Paderewskiego 24 - 1,3 mln zł
- Przedszkole Publiczne nr 5, ul. Zagumnie 27 - 1,2 mln zł
- Przedszkole Publiczne nr 15, ul. Krzyska 108 - 220 tys. zł
- Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 2, ul. Adama Mickiewicza 16 - 1,5 mln zł
- Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego, ul. Eugeniusza Kwiatkowskiego 17 - 2 mln zł
- Przedszkole Publiczne nr 18, ul. Westerplatte 10 - 670 tys. zł
- Publiczne Gimnazjum nr 2, ul. Mikołaja Kopernika 5 - 760 tys. zł
- Publiczna Szkoła Podstawowa nr 14 i Publiczne Gimnazjum nr 6, ul. Krzyska 114 - 390 tys. zł
- Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 5, ul. Reymonta 30 - 850 tys. zł
- I Liceum Ogólnokształcące, ul. Józefa Piłsudskiego 4 - 1,3 mln zł
- Przedszkole Publiczne nr 14, ul. Kazimierza Pułaskiego 93 - 870 tys.