Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tankujemy coraz taniej, a Rosja ma problem

Marian Cholewiński
fot. Wojciech Matusik/Polskapresse
Paliwa. Na większości stacji benzynowych ceny paliw wynoszą poniżej 5 zł za litr. Ostatnio tak tanio było we wrześniu 2011 roku. Płacimy coraz mniej, bo tanieje ropa naftowa na światowych rynkach.

W Krakowie, w zależności od lokalizacji stacji i dystrybutora paliw ceny są dość zróżnicowane. W mieście średnia cena benzyny E95 wynosi 4,89 zł za litr, za E95 płacimy przeciętnie 5,15 zł, natomiast olej napędowy kupujemy po 4,85 zł. Najtaniej jest na stacji Auchan w centrum handlowym Bonarka, gdzie litr E95 kupujemy za 4,72 zł, a E98 za 4,95 zł.

Dobrą wiadomością dla kierowców jest niewątpliwie fakt, że nie jest to jeszcze koniec spadku cen paliw. Na ostatnim spotkaniu państw eksportujących ropę (OPEC) nie podjęto bowiem żadnej decyzji odnośnie zmniejszenia jej wydobycia, a tym samym nie zdecydowano się na obronę przed dalszymi spadkami ceny tego surowca.

- Dyskusja na forum OPEC była niewątpliwie burzliwa, a jej konsekwencje będą odczuwalne w okresie najbliższych miesięcy. Będzie duża podaż ropy na światowym rynku, co musi skutkować spadkiem cen paliw - komentuje Jakub Bogucki, analityk rynku paliw z epetrol.pl.

Tegoroczna decyzja Stanów Zjednoczonych o eksporcie ropy była szokiem dla światowego rynku tego surowca. To ona spowodowała pojawienie się nadwyżki ropy i spadki ceny. Dotychczas Stany Zjednoczone były importerem i nie sięgały po zasoby własne.

- Osobiście nie spodziewam się w najbliższym czasie istotnego spadku produkcji na rynku amerykańskim, rozwój technologii wydobycia ropy z łupków nie zostanie zahamowany. Tym samym nie ma co mówić o wzroście ceny - mówi Jakub Bogucki.

Brakiem konkretnych decyzji broniących ceny ropy państwa zrzeszone w OPEC chcą pokazać, że nie boją się konkurencji USA. W kręgach producentów ropy mówi się, że OPEC jest w stanie walczyć do ceny 60 dolarów za baryłkę. Jeżeli cena będzie niższa, organizacja będzie musiała zareagować.

Tak niski poziom ceny będzie oznaczał bardzo bolesne straty w budżecie wielu krajów. Chodzi m.in. o Iran, Libię, Wenezuelę oraz Ekwador.

Krajem, który bardzo mocno traci na spadku ceny ropy, jest jednak przede wszystkim Rosja. Jej budżet na ten rok zaplanowano przy założeniu, że wyniesie ona średnio 104 dol. za baryłkę.

- Prawie połowa rosyjskich wpływów budżetowych wiąże się ze sprzedażą tego surowca. Z drugiej jednak strony przedstawiciele rosyjskiego rządu twierdzą, że cena ropy na poziomie 60-65 USD nie będzie jeszcze katastrofą dla budżetu - mówi Jakub Bogucki.

Czy to tylko dobra mina do złej gry?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski