MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnica

Redakcja
W czym się zawiera, w czym tkwi urok świąt Bożego Narodzenia i Wigilli? Jego początków trzeba szukać we wspomnieniach z dzieciństwa, z czasów, kiedy wszystko wyglądało inaczej, inaczej smakowało, kiedy barwy i zapachy były bardziej intensywne, a przeżycia o wiele silniejsze.

Andrzej Kozioł: MOIM ZDANIEM

Prawdę mówiąc, czasy, o których piszę, nie należały do najszczęśliwszych. Dzisiaj kwitujemy je krótko: "stalinizm” i mówimy o terrorze, o szarzyźnie codzienności, o nachalnej, wszechobecnej propagandzie. Rzeczywiście tak było, ale jednocześnie trwało dzieciństwo z jego małymi i jednocześnie wielkimi urokami. Nie inaczej jak we wspaniałej powieści Grassa zatytułowanej "Kot i mysz”, gdzie w wojennym, hitlerowskim Gdańsku pomiędzy akademiami ku czci i wrakiem polskiego wojennego okrętu przebiega dzieciństwo.

Wigilia była enklawą prywatności, za ścianami domu pozostawała codzienność, pozostawało wszystko, co szare i ponure. Tutaj pachniało jodełką (koniecznie jodełką, żadnym tam świerkiem!), świeczkami, kolorowymi, kręconymi, śledziami i karpiem zapiekanym z chrzanem – potrawą przyrządzaną w domu mojego dzieciństwa tylko raz w roku.

Na stole bieliły się opłatki, dawno już przyniesione przez organistę pana Malika, postać znaną na krakowskim Zwierzyńcu, znakomitego szopkarza.

A kiedy z radia popłynęła kolęda (o dziwo, nadawano kolędy!), zewnętrzny świat stawał się jeszcze bardziej odległy i coraz bardziej nieważny...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski