Zimowit. Leczy i zabija. Felieton Grzegorza Tabasza
Dawno nie zaglądałem w najodleglejszy skrawek ogrodu. Dziki fragment z pokrzywą, której pozwalam rosnąć jako jadło dla gąsienic motyli. Stos patyków dla...
Felieton Grzegorza Tabasza. Ryjówka w domu
Nawet gdybyśmy nie wychodzili z domu, nawet gdybym nie miał termometru to i tak bym wiedział, że przyszło nagłe ochłodzenie. Mówi mi tym słuch. Po blaszany...
PLUS
Grzegorz Tabasz: Jeż. Lubi towarzystwo ludzi i mnoży się doskonale
Z jeżami w ogrodzie to jest tak: są, są, znikają na kilka lat i wracają. Przez pięć lat z rzędu miałem własne ogrodowe jeże. Byłem bardzo zadowolony z ochrony...
Felieton Grzegorza Tabasza. Park Jurajski
Genetyka poczyniła w ciągu dekady olbrzymie postępy. Mamy techniki powielania DNA i RNA. Metody cięcia genów i łączenia ich w dowolne, funkcjonujące kombinacje....
W lasach masowo widać czarcie kręgi
Z grzybowych wieści mam dobre prognozy. W lesie jak szalone wychodzą ze ściółki muchomory. Czerwonawe, plamiste, cytrynowe. I pewnie jeszcze kilka innych...
Czarka szkarłatna. Uczta tylko dla oka. Felieton Grzegorza Tabasza
Grzyby rosną jak szalone. Pewnie powinienem wychwalać smak jesiennych borowików, rydzów czy gołąbków. Tym razem opowiem o grzybie, który stanowi jedynie ucztę...
Felieton Grzegorza Tabasza. Wiewiórka złodziejaszek
Nie powiem nic odkrywczego, ale nikt nie lubi złodziei w ogrodzie. Choć złodziej to zbyt mocne określenie. Powiedzmy drobny złodziejaszek. Krótko mówiąc,...
Felieton Grzegorza Tabasza. Babie lato
Jestem koneserem babiego lata. Gdy tylko nastanie jesień, tęsknym okiem wyglądam niesionych wiatrem pajęczych nici. To pewnie efekt zbyt długiego przesiadywania...
Felieton Grzegorza Tabasza. Rykowisko
Najpiękniejsze rykowisko, jakie słyszałem w całym życiu miało miejsce w połowie minionego tygodnia. W górskiej dolince słyszałem dolatujące z najbliższej...
Felieton Grzegorza Tabasza. Gawron uzależniony
Ilekroć widzę gawrona czy wronę siwą z orzechem włoskim w dziobie, mam przed oczyma sceny z kultowej powieści Tolkiena o władcach pierścieni. To samo...
Felieton Grzegorza Tabasza. Dzięcioł trójpalczasty
W lesie wypatrzyłem zaaferowanego dzięcioła trójpalczastego. Ma łapy z trzema palcami skierowanymi do przodu, od czego pochodzi nazwa. Do tego nie leczy drzew...
Felieton Grzegorza Tabasza. Dzika róża
Poszedłem na grzyby, wróciłem z dziką różą. Choć to pełnie, to rydze nie dopisały. Za to dzika róża bardzo! Znalazłem krzew czerwony od owoców i do tego...
Coroczne manipulacje czasem. Komu to potrzebne?
Ponoć głupota i wszelakiej maści prowizorki mają bardzo długi żywot. Podobnie jak coroczne manipulacje czasem. Godzinka do przodu, godzinka w tył. Dwa razy w...
O dzikich orzechach
Nawet bym nie pomyślał o zbieraniu leśnych orzechów laskowych, gdyby nie wiewiórki. Wpierw jeden rudzielec, potem drugi przebiegły leśną drogę. Obywa z orzechem...
Świstak jesienny. Mały zwierzak, a tyle rekordów
Mój serdeczny znajomy miał olbrzymie szczęście: w zatłoczonych niemiłosiernie Tatrach wypatrzył świstaki. Trzy sztuki zażywały słonecznie kąpieli, korzystając z...
Kruk radosny. Felieton Grzegorza Tabasza
Lubię kruki. Zawsze kiedy je widzę lub słyszę. Za inteligencję, wierność i … zdolność do okazywania radości. Radowanie się, to nietypowa umiejętność ptaków...
Rdest nad Dunajcem. Felieton Grzegorza Tabasza
Z oddali miejsce wyglądało imponująco. Dwudziestometrowej wysokości wierzby białe. Topole podobnej wysokości. I gęstwina pomniejszych wierzb przetykana głogami,...
Felieton Grzegorza Tabasza. Plaga komarów
Ponoć mamy plagę komarów. Niektórzy porównują ją do plagi egipskiej. Niesłusznie. Odwykliśmy od komarów. Nieśmiało przypominam, że przez kilka ostatnich lat...
Felieton Grzegorza Tabasza. Pająk skakun
Sam przygotowałem mu wymarzone miejsce do życia. Południowa strona domu. Nasłoneczniona. Trzyma ciepło do samego wieczora. Metr dalej antresola z pachnącymi...
Obcy atakują. Felieton Grzegorza Tabasza
Specjalistyczna agenda ONZ ocieniła efekty działania tak zwanych gatunków inwazyjnych. To zawleczone przez człowieka rośliny i zwierzęta, które w nowym miejscu...
Potwór z Loch Ness wiecznie żywy. Felieton Grzegorza Tabasza
Potwór z Loch Ness zwany pieszczotliwie Nessim jest wiecznie żywy. Dopiero co dwie setki wolontariuszy zakończyło kolejny sezon poszukiwań potwora. Tym razem...
Komarowy renesans
Z komarami, a dokładnie ostatnim cyklem rozwojowym popełniłem błąd. Nie przewidziałem wrześniowych upałów. Wygląda na to, że dodatkowy (i mając na uwadze pod...