Młodzi posiadacze smartfonów nie dosłuchali mistrza
Kira Pietrek, Tomasz Bąk, Dawid Mateusz, Tomasz Pułka, Julia Szychowiak, Szymon Słomczyński - młodzi posiadacze smartfonów, którzy byli bohaterami ostatniego...
Paweł Głowacki. Salony
Zanim zagrali pierwszego walca, Konrad Mastyło spojrzał na klawiaturę fortepianu tak, jakby mówił czule: „Chodź, kochana moja!”. Jak Firmin nad książkami!
Mile słyszane
Wiesław Dymny pisał do Barbary Pacuły na niewiele dni przed swym gwałtownym końcem: „Mój życiorys artystyczny nie wart jest wspominania”. „Co znaczy dziś w...
Dzień w kolorach słów
Który to już raz mówię „dzień dobry”? 556. Tego starszego, niewielkiego, siwego pana w czarnych okularach i z białą złożoną wskazówką wystającą z kieszeni...
Stary chłopczyk, stara dziewczynka
Salony. Znacie ten Władysława Broniewskiego koturn spiżowy, pełen godności i heroizmu?
Przy ulach
Salony. Otóż natura wydała niegdyś z siebie pewnego Anglika o sklepionej głowie, służącej słowom za ul - powiada w powieści „Nieprawe godło” Vladimir Nabokov,...
Uśmiech aktorów drugorzędnych
Salony. Czy to wina Barabasza? Stało się, jak się stało. Uszedł z życiem. Zgromadzony przed pałacem Piłata tłum zdecydował, co zdecydował.
Pamiętliwe struny
Salony. Bywa, że gitara lepsza jest od aktora. Cóż począć? Nic. Należy spokojnie pogodzić się i nie kopać się z faktem. Trzeba się pogodzić, ale i pamiętać, że...
Niech będzie lekko
Salon poezji. Trwał rok 1930, powiedzmy - zima. Ukraina istniała jako lękliwie skrywany punkt w głowach ludzi, dla których pamięć była wszystkim, co mieli....
Dużo innego powietrza
Salony. Po ostatnim Salonie Poezji tylko z niewielkim ryzykiem błędu oznajmić można, iż Mirosław Wiśniewski należy do ekskluzywnego, nielicznego plemienia...
Salon poezji. I tam zacznie od nowa
Widać jedynie Usta, powiada Samuel Beckett. Na stronach „Ziemi Urlo” Czesław Miłosz zwie go wielkością kapitalistycznego zachodu, najuczciwszym pisarzem...
Noga Sophii Loren
Otóż: w jakiś tam sposób nie byłem ci wierny”, wyznał kiedyś Marcin Świetlicki w swojej „Korespondencji pośmiertnej”, na kartce, nic nie mówiąc, długopisem lub...
Salon poezji. Wizyta punktu stałego
Jak wiele musiało się zmienić, żeby wszystko zostało po staremu. Tak, jakoś tak powiada Lampedusa w „Lamparcie” - swojej ulepionej z wolno zapadającego...
Salon poezji. Gęste noce, gęste dni
Towot? Tak. Przepiękny towot, świeży i ciepły, jego blask miękki, mieniący się włosami barw ciemnych, głębokich. Taka świetna gęstość.
Oświetlona, osamotniona, niezniszczalna
Salony. W prologu „Biblioteki Babel” Jorge Luis Borges nazywa Wszechświat Biblioteką. Pod koniec opowieści daje przestrogę. Powiada: „Pewność, że wszystko jest...
Mur miasta Uruk
Salony. Jeszcze raz powtórzę: esejem jest pisanie eseju”, wyznał Jan Kott. 22 grudnia zeszłego roku minęło piętnaście lat od jego śmierci. Dodawał, iż chętnie...
Bułka ze srebrnym masłem
Piekło na Księżycu? Przepraszam najmocniej, lecz właściwie - dlaczego nie? Słowa są zdolne do wszystkiego. Choćby ta wędrówka ciepłej czerwieni przez miasto...
Ludzka pantomima kota
Salon poezji. Ponoć w noc tę wszystkie one mówią tak, jak my, choć to nie my. Krowy, konie, skunksy, owce, kury, aligatory, psy, żyrafy, dżdżownice, lwy, i tak...
Artur Kakadu Barciś
Salony. Aż tak wybitnego krawata nie było w Krakowie od lat, albo nawet w ogóle. Z tym Krakowem - przesadziłem chyba. Lecz nie przesadzę, jak zamienię Kraków...
Żadnych skoków pisków na początek
Kiedy odszedł Kornel Filipowicz, Wisława Szymborska napisała: „Umrzeć - tego nie robi się kotu”. Sześć słów, poza pierwszym - słówek właściwie. Zaledwie kilka...