PLUS
„Kocioł pełen ryb”, czyli rybna świetność dawnej polskiej kuchni
Ryby przez stulecia były obecne w polskiej kuchni. Jadano szczupaki, sandacze, liny, karasie, karpie, śledzie… O rybach i ich znaczeniu w tradycji kulinarnej...
PLUS
O chlebie naszym powszednim, jego historii, roli w życiu, kulturze i tradycji
W Krakowie powodzeniem cieszył się chleb prądnicki. Prócz niego był zwierzyniecki, zielonkowski… O pieczywie i jego znaczeniu pisze w swojej książce Andrzej...
PLUS
Niegdyś w Krakowie było jak w Wiedniu. Szaleńcze jazdy za rogatki. Jednokonna dorożka bardziej się kalkulowała
Nie ma już w Krakowie fiakrów. Owszem, wzdłuż linii A-B, a podczas upałów nieco dalej, w cieniu Mariackiego kościoła, stoją konne pojazdy, ze zwieszonymi łbami...
Batowice. Spotkanie z redaktorem Andrzejem Koziołem
„Konie w kawiarni” to tytuł spotkania, które dla mieszkańców organizują m.in. Fundacja im. Marszałka Marka Nawary i KGW z Batowic.
PLUS
Maślane masło
Kulinaria. Osełka z hitlerowską, okaleczoną gapą. Słynny ksiądz Pawlicki wpada w euforię. Wbrew pozorom bicie masła nie jest takie proste.
Źródełka czystej
Obyczaje Meliny często były przyzwoitymi mieszkaniami Pod Dworcem sprzedawano wódkę na kieliszki Kuszetkowy też „dbał” o pasażerów.
PLUS
W dawnym mieszkaniu pod świętymi obrazami płonęły wieczne lampki z portretów spoglądali nowożeńcy ryczały jelenie, pływały łabędzie
W przedpokoju, często zagraconym kosmacącymi się paltami, najeżonym parasolami, wypełnionym szafami, wisiały niewielkie naczyńka. Metalowe, porcelanowe, szklane...
W chacie Piasta wydarzył się piwny cud. Nadworni oźralcy przedkładali piwo nad wino. Piwo warzono wszędzie, w chałupach i we dworach
Jeżeli uwierzymy Gallowi Anonimowi, święci przybysze na postrzyżynach Siemowita, Piastowego syna, zapijali tłustego prosiaka beczułką dobrze sfermentowanego...
Spacerkiem po Krakowie
Czytnik. Wygląd ulic krakowskich od stuleci znany/ W nazwach ich tylko wciąż zachodzą zmiany”. Tak pisał o krakowskich ulicach Witold Zechenter, zmarły w roku...
Dziady i pany
Sport. Przez sto lat na murach i płotach widniały te same napisy Cracovię zaczęto nazywać żydami Lustgartenowie dobrze się zapisali w Historii
Jeszcze niedawno
Kiedyś szpitalna była ulicą niezwykłą. W 1968 roku wyjechał stamtąd ostatni żydowski antykwariusz. Książki przegrały z kosmetykami
Zielone Świątki. Na Bielany jeżdżono furmankami, omnibusem, kursował nawet statek. Na Srebrnej Górze trwała wesoła zabawa
Zamiera jedno z sympatyczniejszych świąt - Zielone Świątki czyli Niedziela Zesłania Ducha Świętego. Jeszcze nie tak dawno w tym dniu bramy domów na...
Ruksak i laska
Obyczaje. W Sikorniku świętowano rodzinne rocznice. Gorsety i parasolki obowiązywały nawet w Tatrach. Garniturowcy i sandałowcy.
Targ na sługi
Obyczaje. Pod pomnikiem Mickiewicza handlowano żywym towarem. Na krakowskich antków linia A-B działała niczym magnes.
Fiakry, czyli dorożki - prawdziwe, a nie landa dla turystów
Obyczaje. Na wszystkich placach targowych stały furmanki. Platonami jeździło się na bielany. Kurpiowskie wozy grały wszystkimi kolorami.
Przed Wielkanocą. Niegdysiejsze jajecznice smakowały inaczej
Jeszcze trochę czasu - i nadejdzie Wielkanoc, czas, w którym najzwyczajniejsze jajko nagle staje się czymś więcej niż miłą częścią śniadania, przekąską,...
PLUS
Kołtuny zadawały czarownice. Odważny profesor Dietl sięga po nożyce
Lubimy, kiedy o nas mówią gdzieś w dalekim świecie, chociaż tak po prawdzie w niewielu językach można znaleźć odwołanie do Polski lub polskości.
PLUS
Drewniany pysk, czyli o skutkach nadmiernego picia
Obyczaje. Glątwa, przepitek, szmermel - to po prostu kac. Preriowa ostryga lepsza od kwasu z ogórków? Cudowna zżonka carskich oficerów.
PLUS
Feldfebel szuka binokli, czyli zabawy z c.k. policją w Krakowie
Austriaccy policjanci nie byli lubiani, no bo jak można admirować stróżów prawa, w dodatku w obcych mundurach? Zresztą także później, w wolnej już Polsce, nie...
Konfederatka nasza szła pod Racławice, kapelusz biegł w Targowicę...
Obyczaje. Kontusz i żupan czy frak i kamizelka? Kapelusz czy konfederatka?
PLUS
Przy pańskim stole
W porządnym dworze podawano do kilku stołów. Szary koniec kontentował się gorszymi trunkami. Łyżkę zastępował chleb.
PLUS
Ziemniak nasz powszedni
Ziemniaki pojawiają się w Krakowie. Polacy odkrywają, że kartofle można pić.