Dokładnie rok temu, 11 listopada tu właśnie w auli RCOS odebrał z rąk wojewody Jerzego Millera Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. - To jedno z odznaczeń przyznawanych osobom, których osiągnięcia czynią, że Polska ciągle odradza się, zmienia na lepsze. Pan jest jedną z takich osób - mówił przy tym wojewoda. A w jego głosie słychać było wyraźne wzruszenie. Był to czas, kiedy burmistrz (już od kilku miesięcy zresztą) walczył z chorobą. Jak miały pokazać następne tygodnie, wkrótce zaatakowała ona ze zdwojoną siłą...
Przyszli tu dla niego
Gdyby żył widok tak zapełnionej po brzegi auli Regionalnego Centrum Oświatowo-Sportowego, jak w ostatni środowy wieczór, byłby dla niego powodem radości i dumy. Pragnął, aby to miejsce tętniło życiem i gromadziło mieszkańców. Na dodatek jego współpracownicy postanowili na tę okazję wynieść z auli kinowe fotele i ustawić eleganckie stoliki z krzesłami, co było ukłonem w stronę zmarłego burmistrza, który marzył, aby w RCOS urządzić kiedyś prawdziwy „bal na 1000 par”.
Tym razem balu nie było, bo spotkano się w innym celu. 11 listopada przypadają imieniny Marcina i spotkano się, aby go wspólnie wspomnieć, odsłonić poświęconą mu tablicę pamiątkową i odczytać akt nadania mu pośmiertnie tytułu „Zasłużony dla Ziemi Dobczyckiej”.
Wśród przybyłych gości byli (już były) wojewoda Miller oraz do niedawna marszałek a teraz poseł Marek Sowa. Obydwaj mówią o tym, że Marcin Pawlak był dla nich autorytetem. - Myślę, że on mnie ukształtował jako polityka regionalnego - mówił Marek Sowa.
- Nie miałem w innych miejscach w Polsce takiego doradcy, który by potrafił zająć się nie tylko swoimi, ale też sprawami innych - mówi we wspomnieniowym filmie Jerzy Miller.Na naszych łamach, po śmierci burmistrza przywołał konkretny przykład, który zapadł mu w pamięć. - Rok 2010. Powodzie, osuwiska. Burmistrz Pawlak zwrócił mi uwagę na nieefektywność pomocy i jako minister zmieniłem te zasady. Przekonał mnie, używając sensownych argumentów.
- Był osobą, którą się spotyka raz w życiu. Dzięki której, czy z powodu której, kształtują się losy człowieka. On wpłynął na moją karierę zawodową i moje losy bardzo mocno - mówił Paweł Machnicki, burmistrz Dobczyc, a wcześniej przez wiele lat zastępca burmistrza Pawlaka i jego przyjaciel. Poznali się przy okazji tworzenia Komitetu Obywatelskiego „ Solidarność” .
O tym, że Marcin Pawlak był autorytetem dla wielu samorządowców opowiada też wójt Sieprawia Tadeusz Pitala. - Potrafił rozmawiać z ludźmi i co było chyba jego największym walorem - umiał słuchać ludzi i potrafił widzieć w drugim człowieku jego osiągnięcia - mówi w filmie. Jak się okazuje, burmistrz Pawlak kształtował nie tylko polskich polityków i samorządowców. Thorsten Klute, były burmistrz partnerskiego miasta Dobczyc - Versmold,a dziś sekretarz stanu jednego z ministerstw w Nadrenii Północnej - Westfalii, także podziwiał go w wielu aspektach. Między innymi za to, jak mierzył się z fałszywym oskarżeniem o nieuczciwość. - Został mocno zaatakowany politycznie, a szczególnie w tej sytuacji był dla mnie wzorem. Brał to dosłownie: nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj. Taki był Marcin Pawlak - mówi.
Burmistrz jak ojciec
Nie tylko politycy brali z niego przykład. - Burmistrz Pawlak bardzo wiele mnie nauczył, nie tylko pod względem podejścia do pracy, ale do życia prywatnego, podejścia do ludzi. Tu się mogę podeprzeć cytatem ks. Twardowskiego, który bardzo lubię, a który opowiada właśnie o burmistrzu Pawlaku: „Kto kocha czas zawsze odnajdzie nie mając ani jednej chwili” - mówi Paweł Piwowarczyk, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej.
Burmistrz choć całkowicie oddany pracy samorządowej, ten czas dla rodziny zawsze znajdował. Jego wnuczka mówi zresztą w filmie, że na dziadka Marcina mogła liczyć zawsze i to nie tylko ona, ale także cała rodzina.
Jak rodzinę traktował swoich współpracowników i mieszkań-cow gminy. Przy spotkaniach na korytarzu nie pytał zdawkowo „co słychać ?”, ale o konkretne sprawy i ludzi. Halina Lisowska, która na zaproszenie gminy Dobczyce, przyjechała tu z rodziną w 1997 roku z Kazachstanu, pamięta do dziś opiekę, jaką burmistrz nad nimi roztoczył od samego początku. - Mnie zaoferował pracę w urzędzie, zadbał teżo to, aby dzieci jak najlepiej zaklimatyzowały się w szkole - wspomina. Stąd nasuwa jej się porównanie do ojca. - Był ojcem dużej rodziny - gminy. Był też gospodarzem i szefem, dla którego autentycznie chciało się pracowac i dawac z siebie wszystko -mówi.
Pracownicy urzędu pamiętają, że burmistrz lubił motywować cytatami z Mickiewicza. Jednym z jego ulubionych był ten z „Ody do młodości”: „Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga/Łam, czego rozum nie złamie”. Powtarzał też, że sukces okupiony trudami i wysiłkiem smakuje lepiej niż ten, który przychodzi łatwo. Stawiał przed sobą i współpracownikami takie ambitne cele i zadania. Wojewoda przyznał w filmie, że kiedy burmistrza Pawlak przyszedł do niego pierwszy raz z planami budowy Regionalnego Centrum Oświatowo-Sportowego to nie wierzył w możliwość realizacji tego projektu.Burmistrz tę wiarę miał. RCOS powstało i to z pomocą 18-milionowej dotacji. Dziś mieszczą się w nim m.in. Gimnazjum, Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury i Sportu, Miejska Biblioteka Publiczna i Szkoła Muzyczna I stopnia. Monika Gubała, dyrektor tej ostatniej, wspomina, że pod wpływem współpracy z burmistrzem Pawlakiem oprzestała mówić: „bez sensu” i „nie da się tego zrobić”.
Wojewoda dziś o dokonaniach zmarłego burmistrza mówi: - Nie zrobił nic, co by przekroczyło możliwości finansowe gminy, ale zrobił wszystko, aby z Dobczyc zrobić miasto rozwijające się.
Nie Jan Chrzciciel
Wojciech Winkel, dyrektor ds. produkcji w firmie Wawel, która sprowadziła się do dobczyckiej strefy przemysłowej, zapamiętał burmistrza jako osobę pogodną. W filmie wspomina, że przy pierwszym spotkaniu burmistrz wręczył mu swoją wizytówkę. Była na niej postać z brodą. Jak sie okazało Jan Chrzciciel, ale o tym, że jest on patronem gminy, dyrektor wtedy nie wiedział. Zaczął się przyglądać to wizerunkowi na wizytówce to znów burmistrzowi. Kiedy tak zerkał, burmistrz powiedział: „Wizytówek ze zdjęciami jeszcze nie mamy”. W magistracie można usłyszeć, że dyrektor nie był pierwszym, który zauważył podobieństwo między burmistrzem a wyobrażonym w herbie patronem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?