MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szybciej, prościej, bez pieczątek [WIDEO]

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Rozwiązania wewnątrz można będzie zmieniać w trakcie inwestycji
Rozwiązania wewnątrz można będzie zmieniać w trakcie inwestycji Fot. Dariusz Gdesz
Prawo. Kodeks urbanistyczno-budowlany ma zebrać w jednym miejscu wszystkie przepisy dotyczące przygotowania i prowadzenia inwestycji

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa prowadzi konsultacje społeczne w sprawie Kodeksu urbanistyczno-budowlanego. Do 28 października można zgłaszać uwagi na piśmie. Do 30 listopada w większości miast wojewódzkich odbędą się spotkania z przedstawicielami firm budowlanych i urzędnikami odpowiedzialnymi za planowanie przestrzenne i wydawanie decyzji budowlanych.

Gruba kreska?

Nowy kodeks składa się z siedmiu ksiąg. Dwie z nich - dotyczące planowania przestrzennego i realizacji inwestycji - są kluczowe. Pozostałe zawierają obecnie obowiązujące regulacje, np. w zakresie utrzymania obiektów budowlanych czy samowoli budowlanej.

Autor: Grzegorz Skowron

W tym ostatnim przypadku nie ma jeszcze rozstrzygnięcia, jak zostanie rozwiązany problem tysięcy obiektów postawionych bez pozwolenia na budowę lub niezgodnie z nim. Wiceminister infrastruktury i budownictwa Tomasz Żuchowski mówi o pomyśle na grubą kreskę. - Można wyznaczyć termin, do którego każdy inwestor, który ma coś na sumieniu, sam zgłosi co było nie tak i taka samowola zostanie zalegalizowana za symboliczną złotówkę. Bo po tym terminie samowole będą słono kosztować - tłumaczy Tomasz Żuchowski.

Z drugiej strony, w projekcie kodeksu znalazła się propozycja, by samowola przedawniała się po 10 latach. Chodzi o to, by budujący miał gwarancję, że nawet jak po latach znajdzie się ktoś złośliwy i doniesie na niego, to nie będzie go można nękać kontrolami.

Plany ważne i rozważne

Gdy Kodeks urbanistyczno-budowlany wejdzie w życie, gminy będą musiały większą wagę przywiązywać do planowania przestrzennego. Bo to w planach zagospodarowania trzeba będzie rozstrzygnąć, co ma powstać w danym terenie.

Samorządy nie będą mogły jednak na wyrost zakładać, że kiedyś na danym obszarze wybudują szkołę czy nową drogę. Jeśli w planie teren zostanie zarezerwowany pod publiczne inwestycje, na ich realizację gmina otrzyma od 3 do 6 lat. Dla wielu samorządowców taki termin jest zbyt krótki. W jego zamyśle leżało jednak to, by gminy latami nie blokowały prywatnym właścicielom możliwości budowy na działkach, które rezerwowano na wszelki wypadek, a nie wykupywano ich, bo nie było na to pieniędzy.

Bez wzizt

Podstawą do inwestowania będą właśnie plany zagospodarowania przestrzennego. A jeśli gmina nie ma takiego planu, nowa inwestycja (bez względu na to, czy to dom jednorodzinny czy droga) będzie musiała być zgodna ze studium dla całej gminy.

To o tyle istotne, że z obiegu prawnego znikną decyzje o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu (wzizt), które w ostatnich latach wydawano masowo, zamiast uchwalać plany. Decyzje wzizt nie znikną od razu, na razie nie wiadomo, jak długo będzie można opierać się na wydanych już takich decyzjach. Ale zgoda na inwestycję bez planu ma być wydawana tylko wyjątkowo (taki miał być też los wzizt…).

Dziś wzizt dla działki między domkami jednorodzinnymi może pozwalać na wybudowanie zupełnie innego obiektu, np. bloku. Po zmianach między domami można będzie budować tylko domy. Chyba że na coś innego zezwala obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego.

Milcząca zgoda

Generalnie przygotowania do inwestycji mają być prostsze i szybsze. Np. jeśli ktoś zechce postawić sobie altanę przy domu, będzie mógł sam na mapce geodezyjnej narysować jej usytuowanie i taki dokument zgłosić do urzędu.

Jeśli urzędnik nie dopatrzy się powodów do interwencji, nie będzie musiał wysyłać żadnych pism, a po określonym czasie brak takiej reakcji będzie równoznaczny z milczącą zgodą. Taki sposób rozstrzygania zostanie wprowadzony na szeroką skalę, także dla poważniejszych inwestycji niż altany czy ogrodzenia.

Najważniejszy projektant

Pozwolenia na budowę mają zastąpić zgody inwestycyjne. Obiekty zostaną podzielone na 6 kategorii i w zależności od tego, do której zostanie przypisana planowana budowla, konieczne będzie spełnienie mniej lub bardziej restrykcyjnych wymogów. Do pierwszej kategorii zostaną zakwalifikowane obiekty, które dziś stawia się bez powiadamiania o tym urzędników. W drugiej znajdą się budowle stawiane po zgłoszeniu, np. małe domy jednorodzinne.

Zasadą ma być to, że urzędnicy będą tylko sprawdzać, czy zewnętrzna bryła obiektu wpisuje się w ustalenia planu. Co oznacza, że np. przy budowie domu trzeba będzie pokazać urzędowi jego wielkość, ale już rozwiązania wewnątrz można będzie sobie zmieniać w trakcie inwestycji. Dopiero po zakończeniu budowy zostanie wykonana dokumentacja powykonawcza i przy odbiorze (też może być to milcząca zgoda) ma być sprawdzane, czy wykonano wszystko zgodnie ze sztuką budowlaną.

A to oznacza, że najważniejszą rolę będzie odgrywał projektant. On będzie odpowiadał za projekt, on ma zgadzać się na zmiany, a gdyby coś potem było nie tak, to on odpowie za błędy.

Nie tylko kodeks

Obowiązki i uprawnienia architektów i inżynierów budownictwa zostaną określone w osobnej ustawie. Tak samo jak ich relacje z organami administracji publicznej. Ta druga ustawa ma zawierać powrót do pomysłu ustanowienia 100 okręgowych inspektoratów nadzoru budowlanego, które dziś funkcjonują w każdym powiecie.

Konieczne też będzie uchwalenie ustawy wprowadzającej sam kodeks, bo nie od razu da się wprowadzić nowe rozwiązania. A do tego konieczne będzie wydanie jeszcze 70 rozporządzeń szczegółowo określających to, czego w kodeksie nie zapisano. I to od nich zależy ostateczna ocena, na ile nowe przepisy w zakresie planowania przestrzennego i realizacji inwestycji rzeczywiście będą prostsze i przyspieszą drogę od zamiaru budowy do jej rozpoczęcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski