Przypomnijmy, Kraków musiał zwrócić do kasy państwa 1,2 miliona złotych, które przekazał na funkcjonowanie szkoły muzycznej dla niewidomych i słabowidzących przy ul. Tynieckiej. Wszystko przez wadliwe przepisy. Okazało się, że według polskiego prawa uczeń kształcący się w szkole muzycznej nie może być jednocześnie niepełnosprawny.
Kłopoty szkoły jeszcze przed wakacjami wywołały obawy, czy w tej sytuacji będzie ona mogła dalej funkcjonować na dotychczasowych zasadach. Radny Łukasz Słoniowski, przewodniczący komisji edukacji Rady Miasta Krakowa, przygotował przed wakacjami rezolucję do władz centralnych o zmianę absurdalnych przepisów. Niestety, choć minęły dwa miesiące, sytuacja szkoły przy ul. Tynieckiej nadal nie została wyjaśniona.
- W kwietniu złożyłam do wydziału edukacji Urzędu Miasta Krakowa arkusz organizacji szkoły na nadchodzący rok szkolny (na dotychczasowych zasadach) i został on przyjęty - mówi Barbara Planta, dyrektor ośrodka przy ul. Tynieckiej. - Szkoła dziś więc rusza, z tą tylko różnicą, że zgodnie z nakazem magistratu nie będzie to już placówka integracyjna. Nie będą się już w niej uczyły dzieci zdrowe, jak to było dotychczas.
Radny Słoniowski zapewnił nas, że szkole przy ul. Tynieckiej „włos z głowy nie spadnie”. Rozmawiał z przedstawicielami odpowiedzialnych resortów, kuratorium oświaty i wszyscy zapewniali go, że przepisy zostaną zmienione.
Wczoraj podczas sesji Rady Miasta Krakowa radna Małgorzata Jantos przedstawiła kolejną rezolucję domagającą się regulacji prawnych umożliwiających działanie szkoły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?