Gratulacje. To chyba bardziej satysfakcjonujące zwycięstwo, niż ubiegłoroczne w Melbourne. Djoković wydawał się być w tym roku nie do pokonania.
Nie chcę ich porównywać, niemniej ze względu na Novaka to zwycięstwo faktycznie jest dla mnie wyjątkowe. On jest numerem jeden na świecie, a w tym roku wygrywał do tej pory niemal wszystko, co było można. Ta wygrana jest dla mnie wyjątkowa również ze względu na to, jak zagrałem w finale i jak go zakończyłem.
Rok temu przegrał Pan tu już w pierwszej rundzie. Dotarło już do Pana czego dokonał?
To faktycznie niesamowite. Wciąż mam problem z uświadomieniem sobie, że wygrałem Roland Garros, tak jest zawsze, gdy osiąga się jakiś wielki sukces. Szkoda mi tylko trochę Novaka. To wielki tenisista i mój przyjaciel. Wiem, jak bardzo marzył o tym tytule i mam nadzieję, że kiedyś go zdobędzie, bo po prostu na to zasługuje.
„Próbujesz. Przegrywasz. Trudno. Próbujesz jeszcze raz. Przegrywasz jeszcze raz. Przegrywasz lepiej” – ten tatuaż na przedramieniu dobrze chyba podsumowuje pańską karierę...
Czasami dziwnie się czuję, gdy uświadamiam sobie, że mam już w dorobku Puchar Davisa, złoty medal olimpijski i dwie wygrane w Wielkim Szlemie. W najśmielszych marzeniach nie zakładałem, że osiągnę aż tak wiele.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?