Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoda mi tylko Novaka

Hubert Zdankiewicz, Paryż
Rozmowa. – Przekażę je do muzeum Roland Garros – zażartował Stan Wawrinka, wieszając obok pucharu za zwycięstwo swoje słynne już kraciaste szorty.

Gratulacje. To chyba bardziej satysfakcjonujące zwycięstwo, niż ubiegłoroczne w Melbourne. Djoković wydawał się być w tym roku nie do pokonania.

Nie chcę ich porównywać, niemniej ze względu na Novaka to zwycięstwo faktycznie jest dla mnie wyjątkowe. On jest numerem jeden na świecie, a w tym roku wygrywał do tej pory niemal wszystko, co było można. Ta wygrana jest dla mnie wyjątkowa również ze względu na to, jak zagrałem w finale i jak go zakończyłem.

Rok temu przegrał Pan tu już w pierwszej rundzie. Dotarło już do Pana czego dokonał?

To faktycznie niesamowite. Wciąż mam problem z uświadomieniem sobie, że wygrałem Roland Garros, tak jest zawsze, gdy osiąga się jakiś wielki sukces. Szkoda mi tylko trochę No­vaka. To wielki tenisista i mój przyjaciel. Wiem, jak bardzo marzył o tym tytule i mam nadzieję, że kiedyś go zdobędzie, bo po prostu na to zasługuje.

„Próbujesz. Przegrywasz. Trudno. Próbujesz jeszcze raz. Przegrywasz jeszcze raz. Przegrywasz lepiej” – ten tatuaż na przedramieniu dobrze chyba podsumowuje pańską karierę...

Czasami dziwnie się czuję, gdy uświadamiam sobie, że mam już w dorobku Puchar Davisa, złoty medal olimpijski i dwie wygrane w Wielkim Szlemie. W najśmielszych marzeniach nie zakładałem, że osiągnę aż tak wiele.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski