Przewożą klientów udając firmę ochroniarską, jeżdżą na licencjach z innych miast lub dzięki aplikacji internetowej całkowicie unikają kontroli i płacenia podatków. W ten sposób w Krakowie działa coraz więcej firm taksówkarskich. Problem nielegalnych przewozów jest coraz poważniejszy.
- Jeżeli tak dalej pójdzie, to do samochodu będę wsiadał po to, żeby jechać po zasiłek, a nie, żeby wozić ludzi - nie kryje Marek, taksówkarz z 12-letnim doświadczeniem, pracujący dla jednej ze znanych krakowskich korporacji. - Kilku moich kolegów już dawno porzuciło taksówkę na rzecz normalnego zajęcia. Tylko w weekendy jeszcze sobie dorabiają - dodaje.
Taksówkarze skarżą się na brak dostatecznych działań miasta w walce z nielegalnymi firmami przewozowymi (m.in. kontroli straży miejskiej przy wjeździe do strefy). - Z tego powodu cały czas jesteśmy w gotowości protestacyjnej - mówi Andrzej Badocha, wiceprzewodniczący krakowskiej sekcji taksówkarskiej "Solidarności 80".
Kierowcy taksówek walczą także o więcej miejsc postojowych w centrum miasta, m.in. na placu Nowym. - Nie brakuje turystów z zagranicy, którzy nie znają numerów korporacji i szukają miejsc, gdzie stoją taksówki - tłumaczy Badocha.
Rywalizację o klientów zagranicznych taksówkarze coraz wyraźniej przegrywają z kierowcami jeżdżącymi dla amerykańskiej firmy Uber. Zdobywają oni klientów dzięki popularnej aplikacji na smartfony i podwożą ich we wskazane miejsce własnymi samochodami, nie posiadając licencji i nie płacąc żadnych podatków. - Nie ma co ukrywać, działamy nielegalnie. Ale i klienci, i kierowcy się na to godzą, więc nie ma problemu - mówił nam wczoraj jeden z kierowców Ubera. Według niego firma w Krakowie zatrudnia coraz więcej kierowców.
Na razie na walkę z Uberem nie ma sposobu, bo pracownicy firmy jeżdżą nieoznakowanymi samochodami. Kontrolę można byłoby przeprowadzać tylko zamawiając usługę i przyłapując kierowcę na gorącym uczynku.
Takie próby urzędnicy krakowskiego magistratu nawet podejmowali. Problem w tym, że osoba zamawiająca Ubera i przeprowadzająca kontrolę jest od razu blokowana w systemie firmy razem ze swoją kartą kredytową. Każdą kontrolę musiałby więc przeprowadzać inny urzędnik.
Receptą na to ma być ustawa przygotowana w Sejmie, która wymusiłaby na Uberze m.in. zarejestrowanie działalności w Polsce, ale w tej kadencji raczej już nie zostanie uchwalona.
Taksówkarze coraz mocniej skarżą się też na konkurencję ze strony firmy Eko Taxi. - Firma ta na kilka różnych sposobów próbuje ominąć obowiązujące prawo. Jeden z nich polega na prowadzeniu działalności przewozowej pod pretekstem ochrony osób i mienia. Przejazd jest bezpłatnym dodatkiem do rzekomej ochrony - opowiada Wiesław Szanduła z Wydziału Ewidencji Pojazdów i Kierowców Urzędu Miasta Krakowa. Pomimo kar nakładanych na firmę przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego, nadal prężnie działa ona na terenie czterech polskich miast (oprócz Krakowa to Katowice, Warszawa i Lublin).
Część krakowskich taksówkarzy liczy na pokonanie konkurencji jej własną bronią - popularną na całym świecie aplikacją. We wrześniu do Krakowa wchodzi bowiem firma mytaxi. Działa ona podobnie jak Uber - za pomocą smartfona łączy klientów bezpośrednio z kierowcami. Różnica jest jednak taka, że zatrudnia tylko licencjonowanych taksówkarzy, a nie każdego chętnego kierowcę.
- Aplikacja w Krakowie ma wystartować we wrześniu, a już trwa rekrutacja kierowców i z tego co wiem, cieszy się sporą popularnością - mówi Andrzej Badocha.
Do mytaxi należeć mogą również kierowcy z korporacji taksówkarskich i dzięki niej mogliby dostawać zlecenia nie tylko z centrali firmy, ale też zyskiwać dodatkowe. Korporacje już ostrzegają jednak swoich pracowników, że nie będą mogli korzystać z mytaxi, bo uderza ona w interesy firmy. - Nie zezwalam moim kierowcom na używanie innych aplikacji niż nasze własne - mówi Stanisław Grzybowski z firmy Barbakan.
- Trzeba będzie wybierać, czy płacić korporacji 500 zł i mieć od niej zlecenia, czy jak aplikacja się przyjmie, to próbować jeździć tylko dzięki niej - mówi krakowski taksówkarz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?