Szara strefa taxi: kontrole z mandatami

Inspekcja Transportu Drogowego prowadziła kontrole w ramach działania przeciw „szarej strefie taxi”. Uczestniczyli w nich również pracownicy magistratu wspólnie z nieumundurowanymi policjantami z krakowskiej drogówki.

Podczas kontroli zatrzymano trzech taksówkarzy posiadających licencje udzielone przez wójta gminy Zabierzów. Kierowcy powoływali się na przepisy, które umożliwiają wykonywanie kursów poza obszarem określonym w licencji w ramach przewozu realizowanego w drodze powrotnej lub w przypadku złożenia zamówienia przez klienta z innego obszaru.

Takie tłumaczenia od dawna są negowane przez kontrolerów. Niedawno tę problematyczną kwestię definitywnie rozstrzygnął Naczelny Sąd Administracyjny. Orzekł, że kurs musi co najmniej zaczynać się lub kończyć w gminie, na którą udzielono licencji.

Kontrolerzy zatrzymali też dwóch kierowców, którzy przewozili klientów bez posiadania jakiejkolwiek licencji. Twierdzili, że świadczyli usługę ochrony osób, a przewóz pojazdem był gratisowym dodatkiem do tejże ochrony.

Inspektorzy ITD wszczęli wobec przewoźników postępowania administracyjne w sprawie nałożenia kar na łączną kwotę 72 tys. zł (dwóch przedsiębiorców - kary po 24 tys. zł, trzech taksówkarzy z Zabierzowa - kary po 8 tys. zł).

Ponadto nałożono na kierowców cztery mandaty karne w wysokości 500 zł za naruszenie zakazów używania znaczeń zewnętrznych (numerów telefonów oraz nazwy i adresu firmy) na autach, które są wykorzystywane do zarobkowego przewozu osób, a także używania urządzeń do obliczania należności (smartfonów z wgraną aplikacją naliczającą opłaty za przewóz). Kierowcy zostali też ukarani za naruszenie przepisów ruchu drogowego. Ponadto inspektorzy ITD skierowali dwa wnioski do sądu o ukaranie za odmowę przyjęcia mandatu.