Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Swoje wiedział. Żegnamy Grzegorza Miecugowa

Redakcja
Od wielu lat wtorkowa rubryka „Swoje wiem” należała do Grzegorza Miecugowa. Niestety, nie napisze już nic więcej. Nadszedł czas pożegnania. Przypomnijmy sobie kilka myśli i spostrzeżeń, którymi dzielił się z nami co tydzień.

„To dobrze, że pani premier zareagowała na kolejne pobicia naszych rodaków na Wyspach Brytyjskich. (...) Agresja wobec przyjezdnych to niestety znak czasu nie tylko w Wielkiej Brytanii. Tyle tylko, że tam ma ona dosyć specyficzny wymiar. Podczas gdy na kontynencie »obcy« przeważnie wyróżnia się kolorem skóry, to w Wielkiej Brytanii Hindus albo Pakistańczyk jest mniej obcy niż Polak albo Litwin”.

„Wszystko wskazuje na to, że obserwujemy nerwowe poszukiwanie wroga wewnętrznego tak, by w końcu w Polsce polała się krew i dzieje się to niestety przy akceptacji tego stanu rzeczy przez najważniejszych polskich polityków. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Czy ktoś uważa, że przelew krwi jest oczyszczający? Może tak jest, ale jest to twierdzenie pogańskie, a nie chrześcijańskie”.

„Jest coś głęboko niepokojącego w tym, że przywództwa, czyli coś, od czego tak wiele zależy, z taką łatwością oddajemy ludziom, od których najczęściej nie kupilibyśmy używanego samochodu.

I to dotyczy już nie tylko mocarstw, ale właściwie większości znanych nam krajów”.

„Politycy są ludźmi wynajętymi przez nas do uporządkowania spraw w kilku wspólnych obszarach. Na tym zresztą w ogóle polega istota państwa. To my sięgamy do portfeli i zrzucamy się na budżet państwa, z którego to budżetu wynajęci (podczas wyborów) przez nas ludzie, czyli właśnie ci wspomniani wyżej politycy, biorą pieniądze na to, by lepiej funkcjonowała edukacja, służba zdrowia, kultura, wojsko, policja i szeroko rozumiana infrastruktura”.

„Zrzucamy się w podatkach na szkoły, ale potem musimy dawać dzieciom korepetycje, bo inaczej mogą sobie nie dać rady. Płacimy składkę zdrowotną, ale kiedy przyciśnie nas choroba, to musimy znowu sięgnąć do portfela, bo okazuje się, że za naszą składkę nie kupiliśmy sobie spokoju i bezpieczeństwa, a gdybyśmy chcieli sobie leczyć zęby w publicznej służbie zdrowia, to wszyscy bylibyśmy dziś mocno szczerbaci”.

„Ponieważ boimy się latać do Tunezji, Turcji czy Egiptu, zostajemy nad Bałtykiem, co od razu odbija się na jakości usług. Ponieważ wiadomo, że w nadmorskich budach z kebabami, rybami i innym byle jakim jedzeniem i tak się wszystko sprzeda, to zanika coś, co jeszcze kilka lat temu podnosiło jakość, zanika konkurencja”.

„Co jeszcze widać z perspektywy Darłowa, Helu czy Trójmiasta? Ano to, że jest w naszym kraju gałązka (bo chyba jeszcze nie gałąź) gospodarki (a może raczej usług), która rozwija się naprawdę dynamicznie. Tatuaże! Myślę, że już co czwarty Polak (albo Polka) ma tatuaż. Po co im to, nie wiem, ale rzuca się to w oczy na każdym kroku”.

„Każdego dnia rano z ciekawością włączam się w życie, sprawdzając, co też tam dzień niesie. Sprawdzam serwisy radiowe, telewizyjne, buszuję w sieci, tak naprawdę szukając zapowiedzi czegoś istotnego, czegoś, co trwale może wpłynąć na bieg wydarzeń świata, Europy czy też Polski”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski