Piątkowy, wieczorny odcinek "Marostica", liczył 2,92 km. Kubica (w subaru imprezie WRC) wygrał go w czasie 2.02,6, wyprzedzając o 2 sekundy Manuela Sossellę (citroen c4 WRC) i Valtera Gentiliniego (citroen xsara WRC) o 5,7 s.
Polak ledwie trzy tygodnie temu wrócił do sportu, a startuje już w trzecim rajdzie. W wywiadzie dla TVP wytłumaczył, dlaczego obrał właśnie tę drogę, a nie wyścigi. - Z jednej strony rajdy są łatwiejsze, bo dużo łatwiej jest mi wszystko rozegrać logistycznie. Z drugiej strony, wymagają większej koncentracji i wszystko się dzieje dużo szybciej, mniej przewidywalnie, jest dużo więcej improwizacji. Dlatego też na nową fazę mojej rehabilitacji, czyli aktywną, za kółkiem, wybrałem starty w rajdach - wyjaśnił Kubica.
Po poprzednim starcie - i wypadku w rajdzie San Martino di Castrozza - trzeba było wyremontować subaru, którym ściga się Robert. Wczoraj Kubica znów wsiadł do imprezy WRC z 2007 roku. Przypomnijmy, że w tym samochodzie manetkę zmiany biegów, znajdującą się przy kierownicy, przełożono z prawej na lewą stronę. - To jedyna modyfikacja auta - zdradził Kubica.
Polak dodał, że bez takiego ułatwienia był już w stanie prowadzić samochód wyścigowy na torze. Stan prawej ręki uniemożliwia mu jednak na razie ściganie się bolidami: - Blokadą, jeśli chodzi o auto z ciasną "budą", jest problem rotacji (ręki), problem miejsca. Walczę z tym od roku. I naprawdę rok temu byłem w podobnym stanie jak teraz.
Intensywność startów Kubicy nie powinna więc dziwić, skoro mówi o "nowej fazie rehabilitacji". - Jeżdżę na 95 procent. Nie odczuwam wielkich dolegliwości, nie dochodzę do limitów - stwierdził 27-letni kierowca w rozmowie z TVP.
Rajd, do którego przystąpił wczoraj, jest bardziej wymagającym od Ronde Gomitolo di Lana - zawodów wygranych przez Roberta w pierwszym starcie po 19 miesiącach nieobecności w sporcie. Rajd San Martino di Cartozza - ten dwa tygodnie temu - miał z kolei wyższą rangę niż Rally Citta di Bassano, jednak teraz Kubica ma rywali z podobnej półki. Drugi na wczorajszym oesie Manuel Sossella to triumfator dwóch poprzednich rund International Rally Cup - cyklu, którego zakończeniem jest Rally Citta di Bassano. W stawce są cztery auta w specyfikacji WRC oraz sześć S-2000, co zapowiada naprawdę szybkie ściganie.
Polakowi towarzyszy pilot Emanuele Inglesi, startujący zwykle z czołowym włoskim kierowcą Matteo Gambą. Na dzisiaj zaplanowano 8 odcinków specjalnych po wąskich, krętych drogach ze wzniesieniami. Pierwsza próba rozpocznie się o godz. 8, ostatnia po 19. Na mecie w Bassano del Grappa - miejscowości położonej ok. 70 km na północny zachód od Wenecji - zawodnicy pojawią się po godz. 20.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?