Światowe Dni Młodzieży to dobry cel dla terrorystów

Na spotkanie z papieżem Franciszkiem w lipcu 2016 r. przyjadą do Krakowa nawet 2 miliony pielgrzymów z całego świata. Niektórzy przebywać będą u nas ponad tydzień, uczestnicząc w kolejnych wydarzeniach związanych ze Światowymi Dniami Młodzieży, w tym w najważniejszym - spotkaniu z papieżem Franciszkiem w wielickich Brzegach.

Na własnym podwórku boimy się bardziej - PRZECZYTAJ KOMENTARZ GRZEGORZA SKOWRONA

Eksperci ds. bezpieczeństwa podkreślają, że dla terrorystów z ISIS to doskonały czas na przeprowadzenie ataku. - Każda tego typu impreza stwarza takie zagrożenie. A w przypadku ŚDM dochodzi jeszcze element kultu religijnego, zupełnie odmiennego od tego, który praktykują członkowie Państwa Islamskiego. Dla terrorystów byłby to cel wysokowartościowy - zwraca uwagę gen. Tomasz Bąk, dyrektor Instytutu Studiów nad Terroryzmem.

Podobnie uważa gen. Roman Polko, były dowódca specjednostki GROM: - Przy tak dużej liczbie ludzi naprawdę trudno zweryfikować, kto jest kim, skąd przyjechał i po co? Zamachowcom stosunkowo łatwo będzie przeniknąć, zwłaszcza że mimo wbijania w głowę Polakom ostrożności, nie mamy nawyku jak np. społeczeństwo izraelskie, reagowania na to, co się dzieje wokół nas.

CZYTAJ TAKŻE:

• Ślady terrorystów prowadzą do Belgii
• Zabójcy strzelali nawet do ludzi na wózkach
• Rozkład Unii Europejskiej wywoła kryzys i wojnę
• Zamachy w Paryżu to cios w Schengen
• Roman Polko: Póki co nie jesteśmy pierwszoplanowym celem terrorystów, ale może się to zmienić
• W Polsce nie istnieje odpowiednia ochrona antyterrorystyczna - ostrzega były szef ABW

Uwagę na prawdopodobieństwo ataku islamistów podczas ŚDM zwrócił już w sierpniu br. krakowski dziennikarz i publicysta Witold Gadowski. Swą wiedzę opierał na artykułach z pism wydawanych przez Państwo Islamskie i rozmów z dżihadystami, m.in. Adrianem Al N., Polakiem, który walczył w szeregach ISIS.

- Przyznawali wprost, że ich celem jest zabicie papieża. A trudno nie połączyć tego z największym wydarzeniem, w którym będzie on brał udział, czyli Światowymi Dniami Młodzieży - podkreśla Witold Gadowski. - Ale reakcja była żadna. Próbowano mnie odsądzić od czci i wiary, a o tym, że polskie służby nie mają żadnego pojęcia o problemie, przekonałem się podczas przesłuchania mnie przez ABW.

MSW nie odpowiedziało na nasze pytania, czy po zamachach w Paryżu weryfikowane będą plany dotyczące zabezpieczenia ŚDM w Krakowie. Poinformowało tylko, że w październiku br. powołano zespół, który ma na celu koordynację działań służb resortowych, w skład którego weszli przedstawiciele policji, Biura Ochrony Rządu, Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej. A policja uspokaja, że jest przygotowana na każdą ewentualność.

- Mamy procedury na wszystkie możliwe wydarzenia, począwszy od załamania pogody i wystąpienia klęsk żywiołowych, poprzez zakłócenia porządku, aż po zamach terrorystyczny. Dlatego wydarzenia w Paryżu nie są dla nas impulsem, żeby rzucać się do ich przygotowywania. Inna sprawa, że teraz prowadzone będą analizy, co we Francji zadziałało sprawnie, z czym sobie służby nie poradziły, co pozwoli nam zweryfikować nasze procedury - mówi Mariusz Ciarka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Jak dodał, w trakcie trwania ŚDM bezpieczeństwa w Krakowie i Małopolsce pilnować będzie „kilka tysięcy” policjantów, także z innych garnizonów w Polsce. Małopolscy policjanci i pracownicy cywilni nie mogą w tym czasie brać urlopów.

Spokój zachowują też przedstawiciele strony kościelnej. - Wszyscy zadajemy sobie dzisiaj pytanie, czy możemy czuć się bezpiecznie? I wszyscy mamy nadzieję, że odpowiedź będzie twierdząca. Europa ma wystarczające siły w połączeniu z siłami USA, byśmy mogli czuć się bezpiecznie zarówno w czasie ŚDM, jak i w czasie trwania innych, masowych imprez - stwierdził wczoraj metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz.

Także zaangażowane w przygotowanie wizyty papieża samorządy nie podejmują żadnych decyzji o przygotowaniu dodatkowych zabezpieczeń. -W takich przypadkach za każdym razem za zabezpieczenie uroczystości odpowiadają służby państwowe. Miejskie służby dostosowują się do ich wytycznych. Tak będzie też i tym razem - informuje Jan Machowski z krakowskiego magistratu.

- Moim zdaniem w ogóle nie należy rozpatrywać ŚDM w kontekście paryskich wydarzeń. Nikt nie powinien oczekiwać, że z racji tych zdarzeń życie w Europie ulegnie zamrożeniu. ŚDM z pewnością się odbędą i będą dobrze przygotowane. Jestem przekonany, że służby wykonują swoją pracę właściwie, więc nie istnieje potrzeba nagłej zmiany planów i reorganizacji czegokolwiek - mówi burmistrz Wieliczki Artur Kozioł.