Kilkudziesięciu sprzedawców ustawiało się już od 8 rano w sobotę. Jak zwykle przy takich okazjach można było zaopatrzyć się w różne produkty i akcesoria, mniej lub bardziej potrzebne podczas świętowania Bożego Narodzenia.
Wzdłuż ulicy Wesołej każdy mógł wybrać dla siebie choinkę. Dominowały świerki - po 50 złotych za metr wysokości. Nie zabrakło również ozdób choinkowych. Na przykład Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczy w Miechowie sprzedawał piękne bombki. Inni wystawcy oferowali też świąteczne stroiki i ozdobne figurki Mikołajów, reniferów, miechowskich aniołów i innych postaci kojarzonych z Bożym Narodzeniem.
Wiele spośród oferowanych produktów nadawało się na prezent - a prezent z kolei należałoby atrakcyjnie zapakować - i takie, piękne pudełka również można było podczas kiermaszu kupić.
Nie zabrakło też stoisk z jedzeniem. Kto przyszedł na targi głodny, mógł na miejscu skosztować znanych potraw w wersji świątecznej, albo też rozgrzać się miechowskim grzańcem. Kto pragnął przygotować zapasy na Święta, mógł z kolei przebierać w różnych rodzajach jedzenia. Na stoiskach znalazły się wędliny, warzywa czy sery, ale także egzotyczne przyprawy i nasz tradycyjny mak. Spory wybór klienci mieli w ciastach, miodach i słodyczach
- W sobotę było lepiej, pojawiło się więcej klientów - mówi pytany o zainteresowanie sprzedawca świecących figur. - Liczyliśmy, że w niedzielę przyjdzie więcej ludzi - dopowiada pani handlująca przyprawami. - Bo wiadomo - dzień wolny, ludzie zajrzą po kościele. Ale było średnio - dodaje. W sobotę targi skończyły się przed 15, w niedzielę ostatni kupcy zwijali stragany około 15.30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?