FLESZ - 30 stopniowe upały już w maju
Pani Wiosna ma jeszcze jedną szansę na poprawę. Jeśli weźmie się w garść i nie pożałuje ciepła, to są jeszcze matury ustne. Nieco rozciągnięte w czasie, ale zawsze to jeszcze egzaminy. Nasze kasztanowce są biedne. Nie dosyć, że liście zżera im szrotówek, to jeszcze dobija je susza. Co ciekawsze, historia ozdobnych drzew i maleńkiego motyla jest mocno związana ze stolicą Austrii.
Kasztanowiec biały to gatunek obcy w Europie. Na Bałkany sprowadzili go Turcy. Nie dla ozdoby. Duże, bogate w skrobie nasiona stanowiły doskonałą karmę dla armijnych koni. Jednym z mniej znanych łupów, jakie Sobieski przywiózł spod Wiednia były kasztany. Miłe oku nasiona łatwo kiełkowały. Sadzonki szybko rozeszły się po ogrodach szlacheckich rezydencji.
Drzewa wrosły w krajobraz Rzeczpospolitej. Trzy wieki po Wiktorii Wiedeńskiej przyszły kłopoty. Jest rok 1984. Kilku austriackich zoologów znajduje nad brzegiem Jeziora Ochrydzkiego drobne motylki. Do badań przywożą żywą zdobycz z Macedonii do Wiednia. Błąd. Motyle uciekają na wolność. Liście kasztanowca zapewniają im przetrwanie, a ciężarówki szybko rozwożą owada po całej Europie. Skutki widać gołym okiem. Póki co, na szkodnika nie ma sposobu. Czas pokaże, czy kasztanowce przetrwają inwazję.
- Krakowskie absurdy budowlane. Deweloper płakał, jak to wymyślał
- Najdroższe psy. Oto rasy, za które trzeba zapłacić najwięcej
- Drewniane domki do kupienia w Małopolsce do 200 tys.
- Miss Małopolski. One walczą o sławę i koronę miss!
- Centrum Krakowa czeka rewolucja. Planują ulice, ogrody i park kolejowy z rowerostradą
- Termy z basenem na stadionie Wisły są już gotowe. Byliśmy w środku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?