Świat radzi, jak powstrzymać terroryzm nuklearny

Liderzy ponad 50 krajów radzą w Waszyngtonie na Szczycie Nuklearnym o tym, jak zapobiec dostaniu się materiałów radioaktywnych w ręce terrorystów.

Ważną rolę ma tu do odegrania Wielka Brytania, która specjalizuje się w ochronie zakładów nuklearnych. W przy-szłym roku specjaliści brytyjscy i amerykańscy odbędą wspólne „manewry” poświęcone cyberatakom na elektrownie atomowe.

Premier David Cameron ma zaoferować ekspertyzy, które pozwolą innym krajom lepiej chronić instalacje, przede wszystkim przed dżihadys-tami z Państwa Islamskiego.

Szczyt Nuklearny odbywa się w szczególnym momencie, po zamachach w Brukseli pojawiły się informacje o planach zaatakowania przez terrorystów elektrowni jądrowej położonej niedaleko od Brukseli.

Pytanie, czy światu grozi „nuklearny terroryzm”, jest jak najbardziej zasadne.

Przed rozpoczęciem szczytu szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej ostrzegał, że terroryści mogą zdobyć najstraszliwszą z broni. - Dlatego świat musi zrobić dużo więcej, by zapobiec nuklearnemu terroryzmowi - mówił agencji AFP Yukiya Amano.

Amano nawiązywał w swojej wypowiedzi do przechwyconych przez belgijską policję nagrań terrorystów.

Waszyngtoński szczyt to kolejne spotkanie poświęcone sprawom energii atomowej, które zapoczątkował w Pradze w roku 2009 prezydent Barack Obama. Spotkania takie odbyły się w 2012 roku w Seulu i dwa lata później w Hadze.

Zdaniem ekspertów postęp w tej dziedzinie jest, ochrona magazynów z materiałami nuklearnymi poprawia się. Takie kraje jak Japonia pozbyły się plutonu, z którego można by wyprodukować 50 bomb atomowych, odsyłając go do USA.

Wciąż jednak za dużo jest materiałów nuklearnych w magazynach wielu krajów, a Amano nie wyklucza użycia przez terrorystów małych ładunków jądrowych, gdyby ten materiał dostał się w ich ręce.

O tym, że realne jest zagrożenie, niech świadczy użycie przez Państwo Islamskie broni chemicznej.

Od połowy lat 90. zanotowano 2800 przypadków nielegalnego handlu lub oferowania do sprzedaży materiałów nuklearnych. Ostatni taki przypadek miał miejsce w ubiegłym roku w Iraku. - To może być tylko czubek góry lodowej - dodaje Amano.