Przegrywamy ważną dla Polski batalię o zmiany w dyrektywie o pracownikach delegowanych. Są one skrajnie niekorzystne dla polskich firm pracujących za granicą. Prezydent Francji Emmanuel Macron objechał Europę Środkowo-Wschodnią - ostentacyjnie omijając Polskę i Węgry - i przekonywał do rewizji dyrektywy (to jedna z jego głównych obietnic wyborczych). Zjednał Słowaków i Czechów. Wcześniej poparła go kanclerz Angela Merkel.
O zablokowanie zmian walczą deputowani PO i PSL należący do największego ugrupowania w europarlamencie, czyli EPL. Notorycznie oskarżani przez PiS o „zdradę Polski” mają pod górkę, bo skrojona pod krajowy elektorat „suwerennościowa” polityka rządu pozbawia nas stronników. W tej sprawie i innych.
Jest więc prawdopodobne, że kilkadziesiąt tysięcy polskich firm zniknie z zachodnich rynków, a pół miliona Polaków straci dobrze płatną pracę i wróci do Polski. W pełni suwerennie.
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?