- Jesteśmy oceniane przez pryzmat tego, jaką mamy fryzurę, czy jaką sukienkę ubrałyśmy, a my się na to nie godzimy - mówiła. Fundacja ma tłumaczyć kobietom mechanizmy rządzące polityką.
- To też będzie rolą fundacji, aby do przestrzeni publicznej weszło więcej zwrotów żeńskich, żebyśmy rzeczowniki odmieniali przez rodzaje. (...) Nie może być tak, że formą żeńską, jeżeli chodzi o zawody kucharki, sprzątaczki świetnie operujemy, ale premierą czy posłanką - już niekoniecznie” - mówiła.
Co najważniejsze, fundacja ma walczyć z ocenianiem kobiet inaczej niż wyłącznie przez pryzmat ich kompetencji. I to mi w deklaracjach pos. Schmidt zaimponowało najbardziej. Bo w przypadku posłanek .Nowoczesnej ocenianie „przez pryzmat kompetencji” może mieć dla ich politycznych karier skutki prawdziwie tragiczne…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?