W Żarkach pod Libiążem działa Stowarzyszenie "Nie bądź sam", skupiające głównie seniorów. Choć oficjalnie ubiegało się o dofinansowanie od gminy, starostwa i Lokalnej Grupy Działania, w której jest zarejestrowane, nigdy takiej pomocy nie otrzymało. Jej szef, Adam Dróżbik jest rozżalony i uważa, że jego grupa jest lekceważona.
- Mamy prawie 140 członków, z czego 15 prężnie działa w zespole wokalnym "Zorza" - opowiada pan Adam. Z końcem ubiegłego roku otrzymał zaproszenie z Domu Kultury w Białym Dunajcu na występy. - Niestety taka wyprawa na dwa dni to dla nas duże obciążenie finansowe, bo większość z nas korzysta nawet z banku żywności. Poprosiliśmy lokalne urzędy o pomoc. W grę wchodziło nie więcej niż tysiąc złotych - relacjonuje Adam Dróżbik.
Pieniądze miały wystarczyć na transport w obie strony. Na miejscu zespół mógł liczyć na gościnę gospodarzy. - Niestety ani w urzędzie miejskim w Libiążu, ani w Libiąskim Centrum Kultury, ani w starostwie nie udzielono nam wsparcia. A Lokalna Grupa Działania nawet nie pofatygowała się, by nam odpisać - denerwuje się mieszkaniec Żarek.
W każdej z podanych przez pana Adama instytucji szefostwo tłumaczyło się brakiem funduszy. - Gdyby to nie był koniec roku, może udałoby się coś wysupłać - tłumaczy Tomasz Bębenek, szef LCK. Dodaje, że pomoc nie jest wykluczona w tym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?