18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stowarzyszenie irlandzkiego milionera przyciąga polskich eurosceptyków

Redakcja
Jeden ze zwolenników eurosceptycznego ugrupowania Libertas przed drzwiami nowo otwartego biura w Warszawie Fot. Tomasz Gzell (PAP)
Jeden ze zwolenników eurosceptycznego ugrupowania Libertas przed drzwiami nowo otwartego biura w Warszawie Fot. Tomasz Gzell (PAP)
POLITYKA. Declan Ganley, znany irlandzki przeciwnik unijnego traktatu z Lizbony, oraz lider stowarzyszenia Libertas otworzył wczoraj siedzibę polskiego oddziału w Warszawie.

Jeden ze zwolenników eurosceptycznego ugrupowania Libertas przed drzwiami nowo otwartego biura w Warszawie Fot. Tomasz Gzell (PAP)

Otwarcie siedziby w reprezentacyjnej i bardzo drogiej kamienicy przy Alejach Ujazdowskich, nieopodal placu Trzech Krzyży odbyło się w blasku fleszy. Podczas niedzielnego spotkania Ganleya w Krakowie dominowały media rodzime, wczoraj na konferencji dopisały media z państw zachodnich - były telewizje francuskie, niemieckie i holenderskie. Pytano przede wszystkim, w jakim kierunku idzie Libertas.
- Libertas chce umożliwić Europejczykom pełne uczestniczenie w tym wielkim projekcie jakim jest UE, w sposób w pełni demokratyczny, a nie w taki, w jaki proponuje Bruksela i traktat lizboński - mówił Ganley.
Zaznaczył, że tworząc odziały Libertas w krajach UE, chce dać obywatelom Unii szansę wyboru silnej i demokratycznej Europy. - To wyjątkowy dzień dla całego stowarzyszenia i jednocześnie dowód dla Brukseli, że Libertas jest prawdziwie paneuropejskim ruchem politycznym, z którym musi zacząć się liczyć - odpowiadał Declan Ganley.
Obecna wizyta irlandzkiego milionera jest już kolejną w Polsce. Jak twierdzą nasi rozmówcy, wcześniej nad Wisłą był siedem albo osiem razy. Sam Ganley przyznaje, że cały czas rozmawia z wieloma partiami w Polsce, ale nie zapadła jeszcze żadna decyzja, z kim i pod jakim szyldem Libertas wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
- Declan Ganley spotykał się z wieloma polskimi politykami, od prawej do lewej strony, nie byli to liderzy partii, ale znani politycy - przyznaje Daniel Pawłowiec, który został szefem biura Libertas w Polsce. Pawłowiec nadal jest czynnym politykiem Ligi Polskich Rodzin, nie wie jeszcze, czy będzie musiał porzucić dawną partię Romana Giertycha na rzecz nowego ruchu.
- Dopiero rejestrujemy nasze stowarzyszenie, jak powstanie statut, to będzie jasne, czy trzeba będzie zrezygnować z udziału w innych partiach, czy też nie - wyjaśnia Pawłowiec. Jego zdaniem, w ciągu miesiąca zakończony będzie proces rejestracji stowarzyszenia i przedstawieni zostaną członkowie władz nowej organizacji oraz jej program i struktura.
Zainteresowany ruchem jest były działacz Samoobrony i jej wiceszef Krzysztof Filipek, obecnie w Partii Regionów, a także rzecznik Samoobrony Mateusz Piskorski oraz były marszałek Sejmu Marek Jurek, lider Prawicy Rzeczpospolitej. Czy politycy o tak odmiennych światopoglądach będą mogli działać pod jednym szyldem?
- Dzisiaj już wiemy na pewno, że Libertas nie będzie partią parasolową dla wielu mniejszych partii, mamy świadomość, że nasze stowarzyszenie dopiero zaczyna się kształtować - mówi "Dziennikowi Polskiemu" Daniel Pawłowiec.
Declan Ganley to znany przeciwnik unijnego traktatu z Lizbony. Jego eurosceptyczna partia Libertas przeprowadziła skuteczną kampanię, która spowodowała, że Irlandczycy odrzucili traktat w referendum.
Małgorzata Pietkiewicz
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski