MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stoch szybko rozwinął skrzydła [WIDEO]

Przemysław Franczak
Skoki narciarskie. W pierwszym starcie po kontuzji Polak zajął w konkursie w Oberstdorfie 4. miejsce. TCS trwa, a on się rozkręca

Nie da się tego napisać tak, żeby nie brzmiało jak nieprawdopodobny finał holywoodzkiego scenariusza. Po pierwszym konkursie 63. Turnieju Czterech Skoczni Kamil Stoch wskoczył do grona faworytów całej imprezy.

Czwarte miejsce, które zajął w Oberstdorfie i które jest przepustką do snucia odważniejszych marzeń, jest osiągnięciem niezwykłym, zważywszy że dla mistrza olimpijskiego to były pierwsze zawody w tym sezonie.

- Kamil is back! - triumfalny powrót Polaka ogłosił spiker zawodów po jego drugim skoku. Stoch w trudnych warunkach - choć nie tak złych jak w niedzielę, gdy konkurs odwołano - uzyskał 131 m. To był jeden z najlepszych skoków drugiej serii, który zapewnił mu spory awans: z 12. miejsca, które zajmował na półmetku, tuż za podium.

Źródło: Foto Olimpik

W pierwszej serii, rozgrywanej w systemie KO, Stoch rywalizował ze Stefanem Kraftem, późniejszym zwycięzcą. Austriak był lepszy, Polak awansował jako "szczęśliwy przegrany". Skoczył 129 metrów, ale tuż po lądowaniu złapał się za lewą kostkę - tę samą, która niedawno była operowana, a na jego twarzy pojawił się grymas bólu.

- Poczułem ukłucie, ale wszystko jest w porządku - od razu wszystkich uspokoił.

Po drugiej próbie wykonał inny gest, ten, który dobrze znamy: zacisnął pięści z radości.

- To był skok, jakiego potrzebowałem. Wcześniejsze były takie trochę na 80 procent, jakoś nie mogłem pójść na całość.

Wiadomo, były pewne obawy po urazie o to, jak zareaguje noga. Ale mówiłem też, że z próby na próbę będę się tutaj rozkręcał i będzie też w moich skokach coraz więcej, że tak się wyrażę, śmiałości. Tak się dzieje - mówił uśmiechnięty Stoch w rozmowie z Eurosportem.

Jego świetny występ obalił równocześnie teorię, że wcześniejsze słabsze wyniki pozostałych Polaków spowodowane były brakiem w kadrze leczącego kontuzję lidera. Po jego powrocie nic się nie zmieniło - punkty PŚ zdobył jedynie Piotr Żyła, ale 26. miejscem chwalić się raczej nie będzie. Poza tym Aleksander Zniszczoł był 32., Dawid Kubacki 40., a Jan Ziobro 50., czyli ostatni.

Przed TCS wydawało się, że są sprzyjające okoliczności, by przerwać dominacjęAustriaków, którzy w tej imprezie triumfują nieprzerwanie od sześciu lat. Oni sami jednak mają w tej kwestii odmienne zdanie. Pierwszy w kolejce do zgarnięcia statuetki orła stoi teraz Kraft. Tuż za nim jest również świetnie skaczący w Oberstdorfie Michael Hayboeck, nowy lider Pucharu Świata. Z trzeciego miejsca Austriaków atakować będzie Słoweniec Peter Prevc.

Gdzie najwięksi faworyci? W padającym śniegu i przy wietrze w plecy problemy mieli Norweg Anders Fannemel (6. lokata), Czech Roman Koudelka (7.), Japończyk Noriaki Kasai (8.), Niemiec Severin Freund (13.) i Austriak Gregor Schlierenzauer (17.). W Oberstdorfie prysły, a mówiąc bardziej obrazowo - ugrzęzły w śniegu, marzenia Simona Ammanna o pierwszym triumfie w TCS.

Szwajcar, który ten cel próbuje zrealizować od wielu lat, w I serii przewrócił się przy lądowaniu (odległość była niezła, byłby wysoko w klasyfikacji) i może już zapomnieć o końcowym sukcesie. Ammann zanurkował w puchu, trochę nim zakotłowało. Na szczęście skończyło się na strachu. Gdy wstał, cały biały, tylko z niedowierzaniem kręcił głową.
Teraz TCS przenosi się do Garmisch-Partenkirchen. Kwalifikacje jutro o godz. 14. O tej samej porze rozpocznie się noworoczny konkurs.

Wyniki
Konkurs w Oberstdorfie: 1. Stefan Kraft (Austria) 291,9 pkt (136,5/ 129,0 m); 2. Michael Hayboeck (Austria) 285,0 (137,5/132,5); 3. Peter Prevc (Słowenia) 283,9 (139,5/125,5); 4. Kamil Stoch 274,9 (129,0/131,0); 5. Andreas Kofler (Austria) 274,8 (135,5/126,0); 6. Anders Fannemel (Norwegia) 270,7 (128,5/ 131,0); 7. Roman Koudelka (Czechy) 265,3 (131,0 /127,0); 8. Noriaki Kasai (Japonia) 264,3 (137,5/ 123,0)... 26. Piotr Żyła 227,2 (125,0/ 110,5); 32. Aleksander Zniszczoł 111,8 (119,0); 40. Dawid Kubacki 103,0 (115,0); 50. Jan Ziobro 66,1 (95,5). Klasyfikacja PŚ: 1. Hayboeck 513 pkt, 2. Fannemel 512, 3. Koudelka 506, 4. Prevc 450, 5. Severin Freund (Niemcy) 443, 6. Kraft 437... 21. Żyła 109, 30. Stoch 50, 41. Ziobro 23, 53. Kubacki 11, 56. Murańka 10, 59. Kot 7, 63. Zniszczoł 5.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski