- Mecz z Niemcami o trzecie miejsce w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk w Rio (3:2), przejdzie do historii polskiej siatkówki. Wychodziliście z ogromnych opresji, w czwartym secie broniliście piłki meczowej. A tie-break już był kompletnym szaleństwem.
- Ogromna presja ciążyła na nas, ale właśnie dlatego cały czas powtarzałem, jak ważny jest Puchar Świata. Tam zagraliśmy dużo trudnych spotkań i to nam wiele dało. Teraz nie graliśmy najlepszego meczu, ale byliśmy bardzo mocni psychicznie, mentalnie. I dlatego wygraliśmy z Niemcami taki ważny mecz, po rzeczywiście nieprawdopodobnej, wielkiej walce.
- Chce Pan powiedzieć, że nie było ani momentu zwątpienia? Choćby wtedy, gdy w czwartym secie wydawało się, że nasz zespół jest już rozbity?
- Nie, my gramy zawsze tak, że każdy następny punkt jest najważniejszy.
- W Berlinie graliście przez sześć dni, wcześniej przez prawie trzy tygodnie Pucharu Świata w Japonii, a przygotowania trwały kilka miesięcy. I po takiej długiej i ciężkiej pracy okazuje się, że decydująca jest jedna piłka, jakiś jeden szczegół.
-Tak, tak, tu jest właśnie różnica między najlepszymi drużynami. Decydują czasem bardzo małe rzeczy. Właśnie byliśmy świadkami takiej sytuacji.
- Rozumiem, że jest Pan bardzo zadowolony z tego, że za kilka miesięcy czeka was jeszcze jedna wycieczka do Japonii.
- Tak, oczywiście. Teoretycznie będzie łatwiej, bo, podkreślam - teoretycznie, będą mniej wymagający rywale. Teraz zawodnicy wracają do klubów i będą grać w lidze czy w pucharach. Spotkamy się za kilka miesięcy i będziemy pisać następny rozdział. To już będzie nowy czas i mam nadzieję, że dla nas szczęśliwy.
- Zawodnicy schodzili z parkietu do szatni kompletnie wyczerpani, bo przecież rozegraliście w Berlinie dwadzieścia setów. Gdyby trzeba było zagrać dzień później jeszcze jeden mecz, to zespół dałby radę?
- Wszyscy są bardzo zmęczeni, bo naprawdę dali z siebie wszystko. Na szczęście to był ostatni mecz i na tyle byliśmy przygotowani. Wygraliśmy z Niemcami, zajęliśmy trzecie miejsce i jeszcze żyjemy!
Oni jeszcze walczą o RIO
Polscy siatkarze znają już wszystkich rywali, z którymi w maju i czerwcu będą grać w kolejnym turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk. W Japonii wystąpią także: Australia, Kanada, Chiny, Francja, Iran, Japonia i Wenezuela. Awans uzyskają trzy zespoły oraz najlepsza z azjatyckich drużyn. Przepustkę na zawody w Brazylii ma już 6 innych ekip, oprócz gospodarzy: USA, Włochy, Rosja, Kuba i Argentyna. Stawkę uzupełni zwycięzca afrykańskich kwalifikacji oraz triumfator dodatkowego turnieju z udziałem zespołów z: Ameryki Północnej i Południowej (Meksyk i Chile) oraz Afryki (dwie reprezentacje).
(ART)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?