Nowy stadion Termaliki Bruk-Betu z każdym dniem jest coraz piękniejszy. Widać jak prace budowlane posuwają się do przodu, natomiast w Niecieczy odliczają już dni do ich zakończenia.
We wtorek wieczorem przeprowadzono próbę generalną stadionowego oświetlenia i mimo nie najlepszej pogody wypadła ona rewelacyjnie. Pomiary wykazały, że natężenie luksów na stadionie w Niecieczy jest większe niż wymagają tego przepisy. Cały obiekt, mimo że nie jest jeszcze wykończony w stu procentach, podświetlony, nocą wygląda bajecznie.
Na zewnątrz cały czas trwają prace przy ogrodzeniu. W narożnikach obiektu montowane są lekkie konstrukcje aluminiowe, stanowiące równocześnie bramy wejściowe. Z kolei na ścianach osłonowych od wewnątrz kończone są prace związane z wykonaniem powierzchni reklamowych. Coraz okazalej wygląda stanowisko, z którego telewizja będzie transmitowała mecze Termaliki Bruk-Betu. Wszystkie prace zewnętrzne mają być zakończone do 15 listopada.
Najważniejsze jest jednak wykończenie trybuny głównej, pod którą znajdują się wszystkie pomieszczenia socjalne i biurowe. W tej chwili prace są bardzo mocno zaawansowane i wszyscy wierzą, że uda się je zakończyć przed dniem odbioru obiektu, który przewidziany jest na przyszły tydzień.
Coraz ładniej wygląda także otoczenie obiektu, gdyż w okolicach stadionu pojawia się sporo elementów dekoracyjnych. W budowie cały czas jest natomiast ogromny parking, mający pomieścić około tysiąc samochodów osobowych, zlokalizowany między stadionem i drogą Żabno - Nowy Korczyn.
Wiele na to wskazuje, że zespół Termaliki Bruk-Betu po raz pierwszy na nowym stadionie wystąpi 20 listopada, w meczu z Piastem Gliwice. Gdyby jednak przy odbiorze obiektu na przeszkodzie stanęły jakieś nieprzewidziane okoliczności, niecieczanie mecz z liderem prawdopodobnie rozegraliby wtedy w Krakowie. Pewne jest natomiast, że kolejne spotkanie, z Jagiellonią Białystok (28 listopada), „Słoniki” rozegrają już na nowym stadionie w Niecieczy.
- Szczerze mówiąc, nie możemy się już doczekać, kiedy znów będziemy mogli zagrać na stadionie w Niecieczy - mówi obrońca Termaliki Bruk-Betu Dariusz Jarecki. - W pierwszej lidze boisko w Niecieczy było naszą twierdzą, w której doskonale się czuliśmy. W tym sezonie aż siedem meczów w roli gospodarza rozegraliśmy na stadionie w Mielcu. Początkowo był to dla nas bardzo szczęśliwy obiekt, gdyż trzy razy wygraliśmy. Później przyszły dwa remisy, aż w końcu występy na Podkarpaciu zakończyliśmy dwoma porażkami. Byliśmy jednak w mało komfortowej sytuacji, gdyż do Mielca przyjeżdżaliśmy tylko na dzień przed __meczem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?