- W minionych latach, podczas badań archeologicznych w Krakowie (m.in. na Rynku), poszukiwała Pani pozostałości roślin sprzed nawet tysiąca lat. Czy dieta krakowian, gdy chodzi o warzywa i owoce, od czasów średniowiecza zmieniła się rewolucyjnie?
- Diametralnej różnicy nie ma. W X wieku w Krakowie również jadano pieczywo, a więc zboża: pszenicę, żyto. Dużo jadło się prosa - w postaci kaszy jaglanej. Spożywano też sporo grochu i bobu, cebulę, rzepę, pasternak i marchewkę. W jadłospisie średniowiecznych krakowian był też mak.
Znaleźliśmy nasiona rzepaku, lnu i konopi - prawdopodobnie były źródłem oleju, w tym jadalnego. Z owoców jadano np. poziomki, maliny, jeżyny, jabłka, gruszki, orzechy laskowe i włoskie, a także przywożone z południa brzoskwinie i figi. Natomiast nie znano jeszcze wtedy ziemniaków, pomidorów, papryki ani fasoli.
- Może za to zajadano się czymś, o czym dziś nie mamy pojęcia i do czego warto by wrócić?
- To mogłaby być portulaka, roślina o grubych liściach, wywodząca się z Włoch. Wszystkie jej części są jadalne. Są kraje na południu, gdzie nadal jest elementem miejscowej kuchni. W Polsce można ją spotkać rosnącą dziko. Być może na nowo by się u nas przyjęła, bo to warzywo doskonałe na sałatki, a sądząc z dawnych opisów - ma przyjemny smak.
- Jakie były przyprawy w średniowiecznym Krakowie?
- W badanych próbkach ziemi nie znaleźliśmy pieprzu ani np. rozmarynu, nie było też śladów czosnku. Natrafiliśmy natomiast na kminek, koper włoski, koper ogrodowy czy lebiodkę - krewniaka oregano, roślinę ważną w tamtych czasach, używaną jako roślina lecznicza. W warstwach z późnego średniowiecza pojawiło się dużo gorczycy czarnej, zapewne też stosowanej jako przyprawa.
- Oprócz lebiodki z jakich ziół korzystano?
- Większość znalezionych roślin ma lub miała jakieś właściwości lecznicze. W ziemi z Rynku (także np. z ul. Kanoniczej) zachowały się ziarna lulka czarnego. To silny lek, a zarazem trucizna i halucynogen. Lulkiem zaprawiano również trunki, aby wzmocnić ich oszałamiające działanie.
Na Rynku został też znaleziony dziurawiec - między Sukiennicami a kościołem Mariackim, w warstwie spalenizny. To znalezisko prawdopodobnie związane jest z funkcjonującym tam przed wiekami cmentarzem. Dziurawiec ma działanie lecznicze, ale uważano też, że odstrasza demony.
Dzisiejszy wykład dr Aldony Mueller-Bieniek - o godz. 16.15 w Podziemiach Rynku - oddziale Muzeum Historycznego Miasta Krakowa. Rezerwacja miejsc: tel. 12 426-50-60, [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?