– Prowadzimy postępowanie, dotyczące posiadania narkotyków i dlatego zleciliśmy policji pobranie próbek od osób związanych z mieszkaniem na Mokotowie. Jego właściciele poddali się badaniu, natomiast kobieta, która je wynajmowała oraz Kamil D. odmówili udziału w badaniu DNA – powiedział nam Paweł Wierzchołowski, szef mokotowskiej prokuratury.
Adwokat Durczoka, mecenas Jacek Dubois zapewnił jednak dziennikarza Agencji Informacyjnej Polska Press, że jego klient podda się temu badaniu.
W mieszkaniu odwiedzanym przez Durczoka policja znalazła śladowe ilości narkotyków. – Zostały zabezpieczone różne przedmioty, na których są opyliny kokainy i amfetaminy. Biegły ocenił, że na podstawie DNA będzie można stwierdzić, kto miał z nimi kontakt – powiedział Paweł Wierzchołowski.
Według prokuratora, były szef Faktów TVN odmówił udziału w badaniach, które zdaniem śledczych znacznie przyspieszyłyby sprawę.
– Do prokuratury wpłynęło pismo, w którym mecenas Dubois stwierdził, że nie ma podstaw prawnych do pobrania od jego klienta próbki DNA – powiedział prokurator rejonowy Warszawa Mokotów w rozmowie z AIP.
Udało nam się jednak skontaktować z pełnomocnikiem Durczoka, który twierdzi, że mogło dojść do nieporozumienia. – Jestem w stałym kontakcie z prokuratorem prowadzącym sprawę, ustalamy termin przeprowadzenia takiego badania. Zależy nam na jak najszybszym wyjaśnieniu całej sprawy – podkreślił mecenas Dubois.
Kamil Durczok jest oskarżany o stosowanie mobbingu wobec swoich podwładnych w TVN oraz niewłaściwe zachowania seksualne wobec kobiet. Sam nie przyznaje się do winy. Przed tygodniem, za porozumieniem stron, odszedł z telewizji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?