Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duńczycy bez treningu

Piotr Pietras
Rok temu, w meczu części zasadniczej, „Jaskółki” pokonały na własnym torze mocnych torunian 50:40
Rok temu, w meczu części zasadniczej, „Jaskółki” pokonały na własnym torze mocnych torunian 50:40 Fot. SEBASTIAN MACIEJKO
Ekstraliga żużlowa. „Jaskółki” chcąc mieć realne szanse na utrzymanie muszą jutro wygrać.

Jutro (godz. 17, transmisja w stacji nSport+ HD) w meczu 11. kolejki walczący o utrzymanie w ekstralidze zespół „Jaskółek” zmierzy się na własnym torze z zajmującą 3. miejsce w tabeli ekipą Get Well Toruń.

Dla tarnowian jest to mecz ostatniej szansy, gdyż tylko zwycięstwo przedłuży szanse Unii na uratowanie się przed degradacją. Remis da jeszcze tarnowianom nadzieje, ale tylko pod warunkiem, że rybniczanie nie zdobędą w niedzielę punktu bonusowego w Grudziądzu i przegrają oba mecze na własnym torze z z Unią Leszno i Stalą Gorzów. Z kolei porażka „Jaskółek” w niedzielnym meczu z torunianami niemal w stu procentach przesądzi o spadku Unii, trudno bowiem przypuszczać, by tarnowianie zdobyli jakiekolwiek punkty w meczach wyjazdowych ze Spartą Wrocław i Falubazem Zielona Góra.

W meczu „Jaskółek” z zespołem Get Well Toruń faworytem jest ekipa z grodu Kopernika mająca w swoim składzie niemal samych klasowych zawodników, takich jak Greg Hancock, Chris Holder czy Martin Vaculik, który przez sześć poprzednich sezonów startował w barwach Unii Tarnów. W ekipie toruńskiej jest także dwóch innych zawodników, którzy w przeszłości zdobywali medale Drużynowych Mistrzostw Polski z zespołem „Jaskółek”: Kacper Gomólski i Artur Mroczka. Wydaje się, że w niedzielnym meczu w Tarnowie wystąpi tylko pierwszy z nich (jest zgłoszony w awizowanym składzie).

Atutem tarnowian jest praktycznie tylko własny tor, który może sprawić, że nawiążą wyrównaną walkę z wyżej notowanym rywalem i odniosą cenne zwycięstwo. - Postaramy się jak najlepiej przygotować do spotkania z torunianami. Mam na myśli treningi na własnym torze, które pozwolą naszym zawodnikom na odpowiednie dopasowanie swoich motocykli do nawierzchni toru. Będzie to dla nas bardzo trudny mecz, jednak gdy wykorzystamy atut własnego toru, jesteśmy w stanie pokonać torunian - uważa trener Unii Paweł Baran.

Największym problemem tarnowian jest start Leona Madsena i Kennetha Bjerre w rozgrywkach o Drużynowy Puchar Świata. - Obaj Duńczycy startują w reprezentacji swojego kraju i bez względu na to, czy wywalczą dzisiaj awans do sobotniego finału w Manchesterze (piątkowy turniej barażowy zakończył się po zamknięciu numeru - przyp. piet), czy nie, to do Polski przyjadą dopiero w niedzielę rano. Swoje motocykle mają już na stadionie w Tarnowie, natomiast z nawierzchnią toru będą się mogli zapoznać dopiero na przedmeczowej próbie. O obu Duńczyków nie martwię się tak bardzo, jak o jazdę drugiej linii: Piotra Świderskiego i Mikkela Michelsena - stwierdził Baran.

Przypuszczalne składy:

Unia: 9. Madsen, 10. Świderski, 11. Bjerre, 12. Michelsen. 13. Kołodziej, 14. Rolnicki, 15. Madej.

Get Well: 1. Vaculik, 2. Gomólski, 3. Holder, 4. Miedziński, 5. Hancock, 6. Przedpełski, 7. Kopeć-Sobczyński.

Sędziuje: Ryszard Bryła (Zielona Góra).

Komisarz toru: Zbigniew Kuśnierski (Opole).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski