Siatkówka. Zwycięstwo Polskiego Cukru Muszynianki w Dąbrowie Górniczej

W pierwszym secie początkowo przewagę miały muszynianki. Od stanu 10:11 straciły jednak cztery punkty z rzędu. Dąbrowianki poszły za ciosem, odskakując na 5 "oczek" (18:13). Wydawało się, że pewnie wygrają tę partię, ale przyjezdne zdobyły się na jeszcze jeden zryw. Od 22:18 wywalczyły trzy punkty, po dwóch akcjach Mai Savić i asie Aleksandry Wójcik było już tylko 22:21. Czas wzięty przez trenerkę Tauronu, byłą znakomitą siatkarkę m.in. Wisły Kraków i reprezentacji Polski, Magdalenę Śliwę pomógł zespołowi, który w tej części już nie stracił punktu, a bohaterką końcówki została Patrycja Polak.

Druga partia była podobna, z tym że to muszyniankom w środkowej jej części wyszła seria (od 9:9 do 9:13). Od stanu 12:17 zaczęły się jednak kłopoty, przewaga błyskawicznie topniała. Po błędzie przekroczenia linii trzeciego metra przez Monikę Bociek był remis, po chwili ta zawodniczka została zablokowana i było 18:17 dla Tauronu. Trener Bogdan Serwiński musiał wykorzystać już drugi czas, ale to nic nie zmieniło. Muszynianki popełniały błędy (m.in. podwójne odbicie Danicy Radenković), było już 22:18. Dąbrowiankom jednak również przytrafił się przestój, więc rywalki wyrównały - 22:22 (m.in. dwa bloki Savić). W końcówce szczęście uśmiechnęło się do gospodyń. Przy stanie 23:23 Sanja Trivunović, mimo bardzo trudnej pozycji do ataku po złym przyjęciu, podjęła ryzyko i mocnym zbiciem znalazła lukę w bloku. A po chwili ta sama zawodniczka sfinalizowała kontrę.

"Mineralne" nie podłamały się takim obrotem sprawy, w trzecim secie szybko dały sygnał, że nie odpuszczą i uciekły na 5 pkt (3:8). Tyle, że ta przewaga szybko została roztrwoniona, po kolejnej w tym meczu serii punktowej Tauronu był remis 8:8. Gdy wydawało się, że miejscowe - podobnie jak wcześniej - pójdą za ciosem, straciły koncentrację. Zagrywkę zepsuła Trivunović, a po chwili muszynianki błyskawicznie odbudowały przewagę (8:13) i wypunktowały miejscową ekipę (zwycięstwo do 15). Z dobrej strony pokazała się Małgorzata Śmieszek, która kilkukrotnie powstrzymała blokiem rywalki.

Czwarty set to "powtórka z rozrywki" - 3:9 (blok na Polak), ale później przyjezdne uniknęły nerwów, doprowadzając bez większych problemów do tie-breaka (7:16, 12:19, 12:25).

Ostatniego seta lepiej zaczęły miejscowe - 3:0. Trener Serwiński poprosił o czas. Tym razem pomogło. Przy zagrywce Radenković przyjezdne wyszły na prowadzenie - po zbiciu Wójcik było 4:5. Zespoły zmieniły się stronami przy stanie 8:7 (goście twierdzili, że po ataku Patrycji Flakus piłka dotknęła bloku, ale sędziowie byli innego zdania). Kolejna kontrowersja (rzekome przekroczenie środkowej linii przez dąbrowianki) pojawiła się przy akcji na 10:8, znów z decyzją na niekorzyść Małopolanek. Muszynianki walczyły, zdobyły trzy następne punkty - po kolejnym świetnym serwisie Radenković objęły prowadzenie, a po fatalnym ataku w środek siatki Aleksandry Lipskiej było już 10:12!

To jednak nie było koniec emocji, bowiem następnie to Tauron popisał się punktową serią, po bloku na Wójcik wynik brzmiał 13:12. Do remisu doprowadziła Bociek. Jednak po autowej kontrze Wójcik to gospodynie miały piłkę meczową. Okazję zmarnowała jednak Aljona Martiniuc, a w odpowiedzi atak Bociek dał muszyniankom meczbola. Ta sama zawodniczka skuteczną następną akcją (po tym, jak Tauron oddał piłkę za darmo) skończyła mecz.

MVP spotkania została wybrana Aleksandra Wójcik.

Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Polski Cukier Muszynianka 2:3 (25:21, 25:23, 15:25, 12:25, 14:16)
Tauron MKS: Tobiasz, Polak, Martiniuc, Purchartova, Trivunović, Sikorska, Drabek (libero) oraz Colik (libero), Michalewicz, Baidiuk, Lipska, Dreczka.
Polski Cukier Muszynianka: Radenković, Bociek, Śmieszek, Savić, Wójcik, Karakaszewa, Medyńska (libero) oraz Brzóska, Lis, Flakus, Bałdyga.

Sportowy24.pl w Małopolsce

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU