Soła, która wiosną w młodzieżowym składzie musiała ogromnie się starać o każdy punkt (w sumie zdobyła ich 8), dziś w Skawinie próbowała kąsać Wiślan i początkowo skutecznie broniła się przy ich stałych fragmentach. Jednak w 30 min oświęcimianie zaliczyli stratę przy wyprowadzaniu piłki na swojej połowie boiska, co spotkało się z natychmiastową kontrą gospodarzy, zakończoną w polu karnym strzałem Piotra Morawskiego.
A minęły 3 minuty - i było już 2:0. Tym razem po wyrzucie piłki z autu przez P. Morawskiego celnie zagłówkował Paweł Galos.
Do przerwy miejscowi mieli jeszcze dwie szanse, nie wykorzystali ich. Druga połowa toczyła się raczej leniwie, jednak w końcówce Wiślanie zapragnęli powalczyć o wyższe zwycięstwo. Z kilkunastu metrów Paweł Sosin trafił w spojenie słupka z poprzeczką (75 min), było jeszcze kilka ataków, a ten najbardziej efektowny w wykonaniu Konrada Kuliszewskiego (88 min). Skrzydłowy Wiślan zwodem zostawił za sobą obrońcę i stanął oko w oko z golkiperem Soły, lecz trafił w niego.
Wiślanie Jaśkowice - Soła Oświęcim 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 P. Morawski 30, 2:0 Galos 33.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
