Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła w beznadziejnym stylu pożegnała się z Pucharem Polski

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Wisła Kraków przegrała z Koroną w Kielcach po dogrywce w meczu 1/8 finału Pucharu Polski. Piłkarze „Białej Gwiazdy" nie potrafili wykorzystać tego, że od 33 minuty grali w przewadze jednego zawodnika, bowiem czerwoną kartkę zobaczył piłkarz kieleckiego klubu Jakub Żubrowski.

Obie drużyny wyszły na boisko w nie najmocniejszych składach, ale trenerzy wystawili jedenastki, które mogły zapowiadać ciekawą rywalizację. Tak jednak nie było. Mecz stał na słabym poziomie, było wiele walki, ale też błędów i nieporozumień z obu stron.

W porównaniu do niedawnego meczu ligowego (przegranego 0:1 z Lechem w Poznaniu) w ekipie Korony od pierwszej minuty zagrało trzech nowych zawodników: Maciej Gostomski, Fabian Burdenski (w przeszłości był zawodnikiem Wisły) i Maciej Górski.

W Wiśle, w porównaniu do wygranego 2:0 spotkania ekstraklasy z Piastem Gliwice, szansę gry od początku otrzymali: Rafał Boguski, Tibor Halilović, Victor Perez i Kamil Wojtkowski oraz Denys Bałaniuk, dla którego to był debiut w barwach „Białej Gwiazdy”. Zmieniło się więc całe zestawienie ofensywne wiślaków, bowiem zabrakło Patryka Małeckiego, Jesusa Imaza, Ze Manuela oraz najlepszego strzelca - Carlosa Lopeza.

Nowa ofensywa Wisły pokazała się w pierwszych minutach. Okazji nie wykorzystali Bałaniuk i Boguski. Później na boisku długo dominowała walka, nieraz bezpardonowa, kończona faulami i żółtymi kartkami.

Z upływem czasu coraz więcej do powiedzenia mieli gospodarze. W 30 minucie pierwszy raz gorąco zrobiło się pod bramką krakowian. Piłkę mocno zagrał Jacek Kiełb i niewiele brakło, aby dobił ją do siatki Górski.

Istotny moment dla przebiegu spotkania nastąpił w 33 minucie. Jakub Żubrowski za faul na Kamilu Wojtkowskim zobaczył żółtą kartkę, to było dla niego drugie takie upomnienie i w konsekwencji ujrzał czerwoną kartkę. Korona zaczęła więc grać w osłabieniu.

Wisła do przerwy nie potrafiła znaleźć sposobu na to, aby wykorzystać grę w przewadze. Po zmianie stron krakowianie szukali okazji. Z dystansu strzelał Wojtkowski, który podkręcił piłkę, ale przeleciała ona tuż obok słupka. W kolejnych minutach krakowianie coraz bardziej przeważali i mieli dwie znakomite okazje do zdobycia goli. Nie wykorzystali ich Boguski i Wojtkowski, którzy wychodzili sam na sam z bramkarzem. W obu przypadkach swój zespół ratował Maciej Gostomski.

W końcówce Wojtkowski strzelił wprost w ręce Gostomskiego, a w ostatnich sekundach bramkarz Korony z problemem, ale zastopował piłkę po uderzeniu Halilovicia. Niedługo później sędzia odgwizdał koniec spotkania w regulaminowym czasie. Ale że był bezbramkowy remis, to oznaczało dogrywkę, bowiem musiał być wyłoniony zwycięzca.

Dodatkowy czas od mocnego uderzenia rozpoczęli gospodarze. Przed bramkę piłkę zagrał Bartosz Rymaniak, a z bliska do siatki wbił ją Djibril Diaw. Po zdobyciu gola Korona grała uważnie w obronie, aby przede wszystkim nie stracić prowadzenia i czekała na kontry. Wiślacy byli nadal bezradni.

W przerwie dogrywki trener Wisły Kiko Ramirez w rozmowie z zawodnikami reagował bardzo impulsywnie. To jednak nie pomogło. W 111 minucie Wojtkowski strzelił z rzutu wolnego, był jeszcze rykoszet i Gostomski zdążył wybić piłkę zmierzającą pod poprzeczkę. Końcowe minuty były dalszym pokazem nieudolności ze strony Wisły i roważnej gry defensywnej piłkarzy Korony, którzy na koniec cieszyli się z awansu do ćwierćfinału Pucharu Polski.

Wiślacy okazję do rewanżu będą mieli w najbliższą sobotę, kiedy oba zespoły znów się spotkają w Kielcach, tym razem w meczu ligowym.


Korona Kielce – Wisła Kraków 1:0 (0:0, 0:0)

Bramka: 1:0 Diaw 92.
Korona: Gostomski – Rymaniak, Kovacević, Diaw, Gardawski – Żubrowski, Burdenski (46 Możdżeń) - Jukić, Cvijanović, Kiełb (79 Cebula) – Górski (46 Miś).
Wisła: Buchalik – Cywka, Arsenić, Gonzalez, Sadlok – Basha (84 Llonch), Perez (70 Imaz) – Boguski (77 Brożek), Halilović, Wojtkowski – Bałaniuk.
Sędziowali: Jarosław Przybył (Kluczbork) oraz Konrad Sapela (Łódź) i Kamil Wójcik (Warszawa).
Żółte kartki: Górski, Żubrowski, Kiełb, Rymaniak, Możdżeń – Perez, Arsenić, Sadlok.
Czerwona kartka: Żubrowski (33, druga żółta).
Widzów: 5072
Awans do ćwierćfinału Pucharu Polski: Korona Kielce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski