Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków zaprezentowała nowego wiceprezesa Daniela Gołdę

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Na specjalnej konferencji Wisła Kraków zaprezentowała nowego wiceprezesa piłkarskiej spółki Daniela Gołdę. On sam mówił o tym, czym będzie zajmował się w klubie z ul. Reymonta w nowej roli.

Daniel Gołda nie jest postacią nową w Wiśle. Związany jest z nią od lat. Mówił o tym m.in. Szymon Michlowicz, członek zarządu Towarzystwa Sportowego Wisła,czyli właściciela piłkarskiej spółki. Bo to właśnie TS Wisła powołała Gołdę na stanowisko wiceprezesa.
– Prezes Ludwik Miętta-Mikołajewicz powiedział nam, że pan Daniel pierwszy raz otrzymał akredytację fotoreportera na mecze Wisły już w wieku 14 lat – mówi Michlowicz. – Później pracował w różnych rolach, był m.in. dyrektorem wykonawczym. Stwierdziliśmy, że jest bardzo dobrym kandydatem do zarządu, bo zna klub od wewnątrz. Liczymy, że sprosta powierzonym zadaniom.

Swojego nowego partnera z zarządzie mocno chwaliła również prezes Marzena Sarapata. – Bardzo cieszę się, że Daniel wszedł do zarządu, bo od dawna był naszym najbliższym współpracownikiem – stwierdziła Sarapata. – Uczestniczył we wszystkich strategicznych decyzjach, a gdy któryś z członków zarządu był nieobecny, zastępował go z powodzeniem. To była zatem naturalna decyzja, że teraz Daniel wchodzi do zarządu. Unikniemy w ten sposób sytuacji, w której musielibyśmy wprowadzać w sprawy klubu całkiem nową osobę.

Daniel Gołda na początku swojego wystąpienia podziękował za zaufanie, a rodzinie, swojej żonie za wsparcie. – Wiem, jak pracuje klub, jak funkcjonują jego poszczególne działy – powiedział nowy wiceprezes Wisły. – Wiem też nad czym musimy pochylić się w pierwszym rzędzie.

Plan Daniela Gołdy to m.in. usprawnienie struktur klubowych. Lepiej ma pracować dział marketingu, frekwencja na meczach ma się systematycznie zwiększać. – Pamiętam też o podstawowym zadaniu, jakie przed nami stoi. To poprawa sytuacji finansowej klubu – podkreślił Daniel Gołda.

Pokazał on również na konferencji specjalną prezentację multimedialną, z której wynika, że praca zarządu ma opierać się na takich elementach jak: sport, biznes i społeczność wiślacka.
– Wynik sportowy wynika z dwóch pozostałych elementów – tłumaczy Gołda. – Chcemy zmienić podejście do klubowego marketingu. Chcemy, żeby kibic poczuł się dopieszczony, żeby była kompleksowa oferta. Chodzi o to, żeby nowy kibic, który pierwszy raz przyjdzie na nasz stadion, mógł się zakochać w Wiśle Kraków i żeby chciał tutaj wracać. Chcemy dotrzeć do trochę szerszego grona odbiorców. Do turystów, studentów, emerytów. Wisła jest sportową wizytówką Krakowa. To klub, który zdobył 36 medali, w tym 13 złotych. Ten element społeczny polega m.in. na dialogu z miastem. W przyszłym, tygodniu podpiszemy umowę na rozgrywanie meczów do końca sezonu na Reymonta. Wszyscy wiemy, w jakiej atmosferze to wszystko się odbyło... Wciąż uważamy, że czynsz jest za wysoki, chcemy go obniżyć. Chcemy rozmawiać na ten temat z miastem już po podpisaniu umowy.

Jeśli chodzi o biznes, to Wisła ma kierować swoją ofertę do szerszego grona firm, ale jednocześnie cały czas szuka inwestorów. Prezes Marzena Sarapata potwierdziła, że rozmowy w sprawie sprzedaży przynajmniej części akcji piłkarskiej spółki cały czas się toczą, choć trudno w tym momencie mówić o twardych konkretach. Jednocześnie stwierdziła jednak: – Prowadzimy obecnie rozmowy z różnymi ludźmi i nie można wykluczyć, że akcjonariat piłkarskiej spółki się zmieni.

Marzena Sarapata podkreśliła też, że nie ma zagrożenia, żeby klub nie zapłacił wymaganych zobowiązań do licencji. To trzeba zrobić do końca września, bo inaczej Wiśle mogłoby grozić odebranie punktów.
– Takiego zagrożenia nie ma – zapewnia Marzena Sarapata. – Sytuacja klubu jest trudna, a wynika to z tego, że musieliśmy nagle znaleźć środki na zapłatę rzeczy, które nie były planowane, bo są one przedmiotem sporu sądowego (chodzi o zaległe opłaty za stadion, przy.). Dlatego teraz pewne opłaty odkładamy, bo musimy myśleć o normalnym funkcjonowaniu klubu. Udało nam się zredukować wydatki o pięć milionów złotych w porównaniu do poprzedniego sezonu. Robimy audyt i w ciągu kilku dni będziemy wiedzieli, ile dokładnie będzie nam brakować. Cały czas staramy się jednak pozyskać dodatkowe środki. Niedługo przedstawimy również pomysł, jak obniżyć opłaty za stadion. Oczywiście w taki sposób, żeby wszystko odbyło się zgodnie z prawem, a miasto nie było na tym stratne.

Daniel Gołda odniósł się również do spraw czysto sportowych. Bliskich akurat jemu, bo przez ostatnie lata pracował w dziale sportowym Wisły. Nowy wiceprezes „Białej Gwiazdy” podkreślił, że polityka klubu ma opierać się na sprowadzaniu piłkarzy młodych, którzy w Krakowie otrzymają szansę rozwoju, a następnie będą mogli być sprzedawani z zyskiem przez Wisłę.
– Już to robimy – podkreśla Gołda. – Sprowadzamy piłkarzy zarówno do pierwszej drużyny, jak i zespołów młodzieżowych. Na starcie sezonu boli nas strata kilku punktów, ale gra może się podobać i jestem przekonany, że te punkty zaczniemy zbierać, a kibice będą zadowoleni z pracy trenera Macieja Stolarczyka, czy dyrektora sportowego Arkadiusza Głowackiego. Również innych trenerów ze sztabu, których przedstawiać nie trzeba, takich jak Radosław Sobolewski, Mariusz Jop czy Kazimierz Kmiecik. Ja cieszę się, że za sprawy sportowe w Wiśle odpowiadają w tym momencie ludzie, którym bardzo zależy na tym klubie. Chcemy, żeby Wisła była bliska Krakowowi i naszym kibicom. Chcemy, żeby oni mieli jeszcze większą możliwość utożsamiania się z klubem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wisła Kraków zaprezentowała nowego wiceprezesa Daniela Gołdę - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski