Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Słonie” bez formy. Pewne zwycięstwo Lecha w Niecieczy

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Materiały prasowe Bruk-Bet Termalica
Zespół Bruk-Betu Termaliki Nieciecza przegrał z Lechem Poznań 1:3. „Kolejorz” komplet punktów zgarnął w pełni zasłużenie, bo choć nie był to wielki mecz, to poznaniacy mieli wyraźniej więcej jakości i indywidualności w składzie. To przesądziło o ich wygranej.

Na początku zamiast składnej gry więcej było jednak na boisku… krwi. Najpierw zderzyli się głowami Akos Kecskes i Wołodymyr Kostewycz. Obaj grę kontynuowali z opatrunkami na głowach. Kilkanaście minut później w nos dostał Łukasz Trałka i znów polała się krew. Pomocnik Lecha musiał zresztą krótko po tej sytuacji opuścić boisko, a jego miejsce zajął Abdul Aziz Tetteh. Zresztą w ekipie Bruk-Betu Kecskes wytrzymał na boisku po urazie głowy jeszcze tylko pół godziny. Węgier krwawił cały czas i ostatecznie musiał zastąpić go Samuel Stefanik.

Mniej w tym wszystkim było natomiast ładnych akcji, sytuacji pod obiema bramkami. Długo jedynymi sytuacjami były akcja Radosława Majewskiego, który jednak niedokładnie dośrodkował do Christiana Gytkjaera a z drugiej strony boiska dośrodkowanie Łukasza Piątka, które zamieniło się w strzał i z którym sporo problemów miał Matus Putnocky.

Emocje zaczęły się dopiero w samej końcówce pierwszej połowy. Najpierw akcję skrzydłem przeprowadził Maciej Makuszewski, który dokładnie podał do Christiana Gytkjaera, a ten z kilku metrów wpakował piłkę do siatki.
Bruk-Bet odpowiedział akcją w doliczonym czasie pierwszej części. Piłka po strzale Bartosza Śpiączki zatrzymała się jednak na słupku i gospodarze schodzili na przerwę przegrywając 0:1. Lech prowadził zasłużenie, bo był zespołem nieznacznie lepszym.

Drugą połowę też lepiej zaczęli poznaniacy. To oni groźniej atakowali, tak jak choćby gdy świetnie podawał Radosław Majewski, ale fatalnie przestrzelił Mario Situm. W 60 min „Kolejorz” jednak podwyższył prowadzenie. Akcję prawym skrzydłem przeprowadził Maciej Makuszewski, mocno zagrał w pole karne, a tutaj niefortunnie interweniował Artem Putiwcew, który skierował piłkę do własnej bramki.

Wydawało się, że ten gol zamknął praktycznie mecz. Kolejne minuty toczyły się bowiem pod pełną kontrolą Lecha. Gospodarze nie mieli pomysłu, jak zaskoczyć rywali, ale w 84 min dopisało im szczęście, gdy po strzale Martina Mikovicia piłka odbiła się jeszcze od Lasse Nielsena i wpadła do siatki. Gol kontaktowy tylko na moment wlał nadzieje w serca piłkarzy z Niecieczy na odwrócenie losów tego spotkania. Chwilę później bowiem Lech przeprowadził wzorową akcję, w której Niklas Barkroth dośrodkował do Radosława Majewskiego, a ten strzelając trzecią bramkę zamknął sprawę.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Lech Poznań 1:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Gytkjaer 44, 0:2 Putiwcew 60 samob., 1:2 L. Nielsen 84 samob., 1:3 Majewski 87.
Bruk-Bet: Mucha – Fryc, Kecskes (37 Stefanik), Putiwcew, Słaby (78 Wróbel) – Jovanović (62 Misak), Kupczak – Gutkovskis, Piątek, Miković – Śpiączka.
Lech: Putnocky – Gumny, L. Nielsen, Dilaver, Kostewycz – Makuszewski (76 Barkroth), Trałka (22 Tetteh), Gajos, Situm – Majewski – Gytkjaer (52 N. Nielsen).
Sędziowali: Tomasz Musiał (Kraków) oraz Radosław Siejka (Łódź) i Sebastian Mucha (Kraków). Żółte kartki: Gutkovskis, Słaby, Miković – Majewski, Makuszewski. Widzów: 4381.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: „Słonie” bez formy. Pewne zwycięstwo Lecha w Niecieczy - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski