Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja znów na remis. Bramek nie traci, ale też nie potrafi ich strzelać

Remigiusz Szurek
Z lewej Wojciech Trochim
Z lewej Wojciech Trochim Fot. Adrian Maraś
W swoim pierwszym meczu w roli gospodarza Sandecja na stadionie w Niecieczy zremisowała z Arką Gdynia.

Sandecja Nowy Sącz - Arka Gdynia 0:0

Sandecja: Gliwa - Kuban, Szufryn, Piter-Bućko, Brzyski - Danek (46 Mraz), Baran, Trochim, Dudzic (63 Kasprzak) - Cetnarski - Korzym (63 Kolew).

Arka: Steinbors - Zbozień, Danch, Marcjanik, Socha - Sołdecki - Kun (86 Jazvić), Marciniak, Nalepa (61 Sambea Kakoko), Piesio - Jurado (61 Siemaszko).

Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń). Żółta kartka: Dudzic. Widzów: 2646.

Piłkarze beniaminka z Nowego Sącza zmierzyli się ze zdobywcą Pucharu i Superpucharu Polski. Miejscowi do rywalizacji z faworyzowaną Arką podeszli bez kompleksów i kolejny raz w tym sezonie nie dali sobie strzelić gola, remisując drugi mecz z rzędu. Znów jednak nie potrafili strzelić rywalom bramki, a okazji nie brakowało.

W 3 min w polu karnym główkował Bartłomiej Dudzic, ale piłka przeleciała kilka metrów nad poprzeczką. Chwilę później stratę w środku pola zanotował Wojciech Trochim, lecz kontra Arki zakończyła się niecelnym strzałem Patryka Kuna. Przewagę w posiadaniu piłki, i to znaczną, osiągnęli goście, ale nie przekładało się to na okazje strzeleckie.

Sądeczanie, nieco cofnięci, czekali na nadarzającą się okazję.W 22 min po zagraniu Trochima w polu karnym znalazł się Adrian Danek, ale jego strzał minął o kilka metrów lewy słupek bramki. Obrońca aż złapał się za głowę...

W 29 min celny strzał głową na bramkę Pavelsa Steinborsa oddał Maciej Korzym, a dobrze ustawiony golkiper złapał piłkę. W 34 min drugi błąd Trochima w środkowej strefie (zbyt krótkie zagranie do kolegi) mógł zakończyć się stratą gola, jednak Tadeusz Socha uderzył wprost w Michała Gliwę. 120 sekund później, po składnej akcji „żółto-niebieskich”, w polu karnym do piłki doszedł Kun, lecz mając obok siebie Dawida Szufryna, tylko musnął futbolówkę.

Minutę po przerwie Grzegorz Piesio popisał się kąśliwym strzałem tuż przy słupku, Gliwa obronił. W 49 min ładnym strzałem z 30 metrów swoją obecność zaznaczył Tomasz Brzyski, ale golkiper Arki wyciągnął się jak struna. W 64 min mogło być 0:1, gdy ładne podanie do Kuna posłał Rafał Siemaszko. Świetny strzał rywala po ziemi obronił sądecki golkiper.

W końcówce spotkania przewagę miała Arka, ale uderzenia gości wyłapywał Gliwa. W 89 min z kilku metrów płasko strzelił Grzegorz Baran, górą był jednak bramkarz drużyny z Gdyni.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski