Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozsądny krok Roberta Kubicy na drodze do celu. "Pozostaje nim ściganie"

Tomasz Biliński
Tomasz Biliński
Robert Kubica w 2018 r. będzie brał udział w testach i treningach.
Robert Kubica w 2018 r. będzie brał udział w testach i treningach. Hasan Bratic/SIPA/EAST NEWS
Robert Kubica został trzecim kierowcą Williamsa. Już kiedyś był w podobnej sytuacji i szybko dołączył do stawki Formuły 1. Drugi bolid brytyjskiego zespołu w sezonie 2018 poprowadzi Siergiej Sirotkin.

Przypominająca wielosezonowy serial historia z powrotem 33-letniego Polaka do Formuły 1 zakończyła się tak, że w następnych miesiącach z nieblaknącymi wypiekami na twarzy będziemy czekać na rozwój wydarzeń. Brytyjski zespół po wielu tygodniach analizowania osiągów kierowców w testach i oczekiwaniu na gwarancje finansowe poinformował, że jego drugim bolidem będzie się ścigał Sirotkin, a Kubica został kierowcą rezerwowym i zadba o rozwój pojazdu.

- Jestem ogromnie szczęśliwy - przyznał Kubica w komunikacje Williamsa. - Dziękuję Williamsowi za szanse, które dano mi do tej pory i za to, że we mnie uwierzono. W ostatnich kilku miesiącach cieszyłem się z tego, że mogłem wrócić do padoku Formuły 1, z niecierpliwością czekam na pracę z zespołem, zarówno w fabryce, jak i na torze, by naprawdę pomóc w rozwoju bolidu. Mieć wpływ na zrobienie różnicy w obliczu sezonu 2018 - dodał krakowianin.

Claire Williams, zastępca szefa teamu, córka jego założyciela i właściciela Franka Williamsa oraz dyrektor techniczny Paddy Lowe zgodnie powtarzają, że są pod ogromnym wrażeniem wyczynu, jakiego Polak dokonał, by wrócić do królowej motorsportu. W końcu w 2011 r., gdy Kubica uległ poważnemu wypadkowi w rajdzie samochodowym, lekarze nie dawali mu na to dużych szans. Lowe dodał, że nieoceniona będzie pomoc Kubicy w rozwoju sprzętu. To przecież utytułowany kierowca. Zaczynając od kartingu po Formułę niższej kategorii, a w końcu zawodnik, który na torach Formuły 1 spędził pięć sezonów (w 2008 r. wygrał GP Kanady, 12 razy stał na podium).

- Dla Roberta to krok we właściwym kierunku. Może mu on dać w 2019 r. posadę pierwszego kierowcy w Formule 1 - nie miał wątpliwości menedżer Kubicy Nico Rosberg, w rozmowie z serwisem "Auto Motor und Sport".

W rywalizacji będzie brał udział Sirotkin. Przynajmniej na początku sezonu. Dla 22-letniego Rosjanina będzie on debiutancki w Formule 1. W poprzednim był rezerwowym w Renault. Choć talentu i sukcesów w niższych kategoriach nie można mu odmówić, to w dużej mierze miejsce w bolidzie zawdzięcza wsparciu finansowemu. Nieoficjalnie wspierający Sirotkina bank SMP dołoży do brytyjskiego zespołu 15 mln euro. Obóz Polaka ma dysponować mniej więcej połową tej kwoty. Nie pomogłaby mu nawet wartość marketingowa, która rośnie.

Według informacji "Auto Motor und Sport", obecnie Kubica nie wnosi żadnego wkładu finansowego. Opłacać będzie go Williams.

Sytuacja, w której rywalizację o udział w Formule 1 gwarantują sobie kierowcy z grubszym portfelem, a niekoniecznie większymi umiejętnościami nie jest czymś nowym i niespotykanym. Część zespołów w stawce jest prywatna lub półprywatna. By zapewnić sobie miejsce w F1 i nadążyć za rozwojem pojazdu, potrzebuje na to pieniędzy. Przykładów nie trzeba szukać daleko. Pierwszym kierowcą Williamsa jest Lance Stroll. Choć ekspertów nie przekonuje ściganie 19-letniego Kanadyjczyka, to jego ojciec jest jednym z głównych źródeł finansowania brytyjskiego zespołu. Nieoficjalnie w ubiegłym roku wyłożył około 30 mln euro.

Mimo wszystko obecne rozstrzygnięcia wydają się być najrozsądniejsze. Kubica będzie jeździł w przedsezonowych testach (pierwsze 26 lutego, drugie 6 marca, oba w Barcelonie) i w niektórych piątkowych treningach przed GP (nieoficjalnie w przynajmniej ośmiu). Dzięki temu będzie mógł lepiej zapoznać się z aktualnym bolidem (ten z 2017 r. testował tylko dwa razy).

Z kolei Sirotkin i jego otoczenie są usatysfakcjonowani, bo dostali szansę. Kwestia czy niedoświadczony Rosjanin, który podpisał roczny kontrakt, ją wykorzysta. Stroll też będzie musiał mieć się na baczności. Po słabszych startach albo serii błędów za któregoś z nich może wskoczyć kierowca z ogromnym bagażem doświadczeń.

- Moim ostatecznym celem pozostaje powrót do ścigania w Formule 1 - podkreślił Polak, który 12 lat temu debiutancki sezon zaczynał jako rezerwowy w BMW Sauber. Przed 13. wyścigiem sezonu zastąpił Jacques’a Villeneuve’a.

Sezon 2018 rozpocznie się 25 marca od GP Australii.

Krzysztof Hołowczyc: Robert Kubica jest w fantastycznej formie, ale trudno będzie dorównać Rosjanom finansowo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rozsądny krok Roberta Kubicy na drodze do celu. "Pozostaje nim ściganie" - Portal i.pl

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski