To jednak dopiero połowa sukcesu. Teraz czeka je o wiele trudniejsze zadanie. Wezmą bowiem udział w turnieju barażowym o awans do superligi, w którym zmierzą się z zespołem z drugiej grupy I ligi oraz dwoma drużynami z superligi, z miejsc 11. i 12.
Ponieważ grupę A wygrał SMS Płock, a według regulaminu ta drużyna nie może grać w najwyższej klasie rozgrywkowej, to w kolejce jest następny zespół. Ponieważ 2. lokatę zajął SMS II Płock, prawo gry w barażu będzie miał więc trzeci zespół – MKS PR Urbis Gniezno.
Wiadomo, że z superligi, choć do zakończenia rywalizacji są jeszcze dwie kolejki, będzie grała Korona Handball Kielce. A kto jeszcze? Albo KPR Jelenia Góra, albo Ruch Chorzów. Turniej odbędzie się w dniach 25-27 maja, ale nie wiadomo jeszcze gdzie. Oficjalnie do olkuskiego klubu nie doszło jeszcze pismo z handballowej centrali, ale wiadomo, że o organizację imprezy stara się klub z Gniezna.
Olkuszanki będą musiały czekać miesiąc na grę, z kolei superligowe zespoły tylko tydzień (ostatnią kolejkę rozegrają 19 maja).
- Źle to jest zorganizowane – krytykuje terminarz trener olkuszanek Marcin Księżyk. - Wszystkie drużyny powinny mieć podobne szanse. Nam nic nie pomoże dłuższa przerwa, nie dojdzie nam żadna zawodniczka. Dziewczyny miały trochę wolnego, ale teraz zaczynamy intensywne przygotowania. Nie będziemy grać żadnych sparingów, by uniknąć ewentualnej kontuzji.
Szkoleniowiec wie co mówi, bo w tym sezonie los nie oszczędzał jego zespołu. Paula Masiuda miała złamane śródstopie, Agata Wcześniak doznała kontuzji kostki. Dodajmy do tego, że Natalia Kolonko miała wypadek samochodowy.
- Gdyby nie to, to myślę, że nasza dominacja w rozgrywkach byłaby jeszcze większa – mówi trener.
Czy olkuski zespół stać na ekstraklasę? Dwa lata temu wygrał rozgrywki I ligowe, ale nie znalazły się fundusze na jego udział w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jak będzie teraz?
- Nasze władze zabiegają w mieście o fundusze – mówi trener. - Mamy taki przekaz od władz klubu – grajcie o awans.
Jakie trener ma rozeznanie rywali?
- Gniezna nie znam, wiem tylko tyle, ile od znajomych trenerów – mówi szkoleniowiec. - Podobno nasza grupa była silniejsza, ale nie ma się co tym sugerować. Kielce znam, grają tym samym składem co w ubiegłym sezonie. Jelenią Górę widziałem podczas meczu w Chorzowie, Ruch jest mi bardzo dobrze znany. Myślę, że chorzowianki jednak się uratują i to Jelenia Góra będzie naszym rywalem. Z tego co wiem, to Kielce są w dołku, długo nie wygrały, atmosfera tam jest nieciekawa.
Z turnieju barażowego rozgrywanego systemem każdy z każdym dwie najlepsze drużyny zagrają w sezonie 2018/19 w ekstralidze, pozostałe w I lidze.
Jak olkuszanki, które mają szczupłą kadrę przeżyją dawkę trzech meczów dzień po dniu?
- Wiadomo, że siódemką zawodniczek nie da się ograć tego turnieju – mówi Księżyk. - Zgłosimy jeszcze kilka juniorek młodszych z rocznika 2002. Mam nadzieję, że wypełnimy protokół meczowy, będzie nas 14-16 osób.
Już teraz zespół jest oparty na juniorkach, brązowych medalistkach mistrzostw Polski. Na pewno atutem drużyny jest młodość, ale doświadczenie, tak potrzebne w tego typu grach, będzie po stronie rywalek.
- Naszym atutem będzie to, że zagramy z mniejszym psychicznym obciążeniem – mówi Księżyk. - My, w przeciwieństwie do zespołów z ekstraklasy możemy, a nie musimy.
#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
