Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna. Krakowskie bliźniaczki znowu sędziowały finał

Jerzy Filipiuk
Małgorzata Lidacka (z lewej) i Urszula Lesiak podczas ME na Słowacji
Małgorzata Lidacka (z lewej) i Urszula Lesiak podczas ME na Słowacji Fot. Pavel Vavrousek
Siostry bliźniaczki Małgorzata Lidacka i Urszula Lesiak (wcześniej znane jako Gutowskie) powróciły do roli sędzin, i to od razu na wysokim szczeblu, bo prowadząc finał w mistrzowskiej imprezie.

W niedzielę w Michalovcach (Słowacja) sędziowały mecz o złoty medal mistrzostw Europy dziewcząt do lat 17, w którym Niemki pokonały Norweżki 23:18. Łącznie w tej imprezie gwizdały w sześciu spotkaniach.

- To dużo, bo zwykle sędziujemy tyle meczów o europejskie puchary w ciągu roku - mówi Lesiak. I dodaje, że przed 4 laty prowadziły również finał ME dziewcząt - w Gdyni, gdzie Szwecja wygrała z Rosją 26:24.

Wyjazd na ME był dla nich miłym zaskoczeniem, gdyż z powodu ciąży w ubiegłym sezonie musiały przerwać sędziowską przygodę. O nominacji dowiedziały się na wiosnę, gdy były bardziej zajęte pieluchami niż handballowymi przepisami.

- Władze Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej nie przejęły się tym, że kilka miesięcy wcześniej zostałyśmy mamami. Gdy się dowiedziałyśmy, że mamy sędziować na mistrzostwach Europy, początkowo byłyśmy przerażone, bo nie wiedziałyśmy, czy zdążymy się do nich przygotować. Nasi mężowie zdeklarowali się jednak, że nam pomogą. Zrobili nam zresztą niespodziankę, przyjeżdżając na finał, a dzieci zostawiając pod opieką babć. Dobrze, że nie pokazali się nam przed meczem, tylko po nim, bo trudno byłoby się nam skupić - opowiada Lesiak.

W przygotowaniach do ME bardzo im pomógł krakowski lekkoatleta Maciej Samborski.

- Początkowo za cel stawiałyśmy sobie, by sędziować mecze o miejsca 1.-8. Gdy po pierwszej fazie turnieju dowiedziałyśmy się, że je poprowadzimy, uznałyśmy to za sukces. Finał to było coś ekstra - mówi Lidacka.

Urodzone w 1986 roku w Nowej Hucie bliźniaczki zaczęły trenować w IV klasie Szkoły Podstawowej nr 91. Potem występowały w Gimnazjum nr 47 (też o profilu sportowym). W latach 1997-07 grały w SKS Kusy (od młodziczek do II ligi), Cracovii (I liga) i Tomeksie (II liga). Z Kusym sięgnęły po mistrzostwo Polski SZS i juniorek młodszych oraz brąz w MP młodziczek. Grały na prawym (Małgorzata) i lewym (Urszula) skrzydle.

W 2006 roku zdały egzamin na sędziów okręgowych. W sezonie 2008/09 sędziowały mecze II ligi, rok później I ligi, a po 2 latach superligi. Emblemat sędziego EHF uzyskały w 2011 roku. Sędziowały m.in. finał mistrzostw świata SZS (Portugalia 2010), turnieju European Open (Szwecja 2010) oraz mistrzostw do lat 17 (Polska 2013 i Słowacja 2017), mecze o europejskie puchary, eliminacyjne MŚ i ME.

Lidacka ma męża Kacpra oraz córki - prawie 2,5-letnią Julię i niespełna roczną Zofię, a Lesiak męża Michała oraz synów - 2,5-letniego Adama i 7-miesięcznego Olafa.

Pierwszą przerwę w sędziowaniu miały w sezonie 2014/15, drugą w ubiegłym. Między jedną a drugą prowadziły mecze w superlidze i w europejskich pucharach. Występ w ME poprzedziły sędziowaniem podczas paru towarzyskich turniejów. Jutro jadą do Olsztyna, gdzie czeka je szkolenie i egzamin na licencję krajową. Mają nadzieje, że znowu będą prowadzić spotkania w superlidze i ponownie w europejskich pucharach.

A co z pracą zawodową? Lidacka, absolwentka pedagogiki społeczno-opiekuńczej na UJ, prowadziła Centrum Rozwoju „Bez Stresu”, a Lesiak, która skończyła informatykę na UJ, pracowała jako programistka w szwedzkiej firmie „Medius”. Planują powrócić do pracy, ale na razie zajmują się dziećmi.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski