Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. W Trzebini krajobraz po spadku z III ligi. Mariusz Wójcik zostanie, ale...

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Do takich zawodników jak m.in. Łukasz Sochacki (z lewej, z piłką) należy teraz przyszłość MKS Trzebinia.
Do takich zawodników jak m.in. Łukasz Sochacki (z lewej, z piłką) należy teraz przyszłość MKS Trzebinia. Fot. Jerzy Zaborski
W MKS Trzebinia powoli starają się odnaleźć w nowej piłkarskiej rzeczywistości, czyli po spadku z grupy południowo-wschodniej III ligi piłkarskiej. Nowy zarząd, z prezesem Jackiem Pająkiem na czele, chce szybko ogarnąć sprawy kadrowe, zanim zawodnicy rozjadą się na urlopy. Po powrocie z nich trzeba zacząć przygotowania na rywalizacji na szczeblu wojewódzkim.

Podstawowe pytanie dotyczy także przyszłości trenera Mariusza Wójcika, pod wodzą którego zespół opuścił szeregi trzecioligowców. Poprowadził trzebinian w dziewięciu meczach, odnosząc dwa zwycięstwa, notując jeden remis i doznając sześciu porażek. Zwykle uchodził za szkoleniowca ze szczęśliwą ręka, ale w tak krótkim okresie, w jakim przyszło mu pracować, nie był w stanie narobić zaległości z okresu zimowego.

Wójcik jest gotowy zostać, ale pod pewnymi warunkami. - Przede wszystkim moja decyzja jest uzależniona od sytuacji personalnej drużyny – wyjawia Mariusz Wójcik. - Musi zostać trzon zespołu, który występował na trzecioligowych boiskach. Mam wytypowanych 11 nazwisk, które zostały zaakceptowane przez prezesa. Teraz zawodnicy mają czas na określenie swojej przyszłości, do najbliższego piątku. Letnia przerwa jest gorącym okresem nie tylko dla piłkarzy, ale także i trenerów.
Wójcik wie, że w razie pozostania w Trzebini będzie współpracował z Maciejem Budką, który będzie nie tylko jego asystentem, ale także trenerem bramkarzy. Sztab szkoleniowy jest zatem dobrany idealnie. Teraz trzeba tylko zaczekać na decyzje piłkarzy.

Mariusza Wójcika do pozostania w Trzebini przekonuje wizja budowy nowego zespołu. Klub zaproponował mu pracę na najbliższe dwa lata. W takim czasie trener może zbudować swój zespół i przekazać mu swój pomysł na grę. - Przede wszystkim chciałbym wreszcie sam przygotować sobie drużynę do walki, a nie brać schedę po kimś – podkreśla trener trzebinian. - Przed rokiem, na początku zimy, objąłem młody zespół Górnika Libiąż, który po jesieni był przez wszystkich skazany na spadek z okręgówki. Jednak chłopcy pokazali, że można wyjść obronną ręką z najtrudniejszych opresji. Ubiegłoroczny wynik uzyskany z libiążanami cenię sobie najwyżej w trenerskiej przygodzie. To pokazuje, że nie boję się pracy z młodzieżą. Przeciwnie. Pod warunkiem, że młodzi zawodnicy są otwarci na współpracę.

Zgodnie z wizją nowego zarządu, trzebinianie nie będą po roku na siłę walczyli o powrót w szeregi trzecioligowców. - Nie chcemy budować „zamków na pisaku” – podkreśla Wójcik. - Priorytetem jest zespół oparty na wychowankach trzebińskiego klubu oraz innych młodych, zdolnych zawodnikach, z najbliższej okolicy z drużyn z powiatu chrzanowskiego. Chcemy, żeby Trzebinia nadal pozostała wizytówką piłkarską chrzanowskiej ziemi. Może w nieco innych realiach.
Trener Wójcik nie chce już wracać do przeszłości, rozdrapując rany towarzyszące degradacji Trzebini. Zabrakło trochę zdrowia zawodnikom i sportowego szczęścia. Teraz trzeba się skupić tylko na przyszłości. - W czwartej lidze wcale nie będzie nam łatwiej – uważa trzebiński szkoleniowiec. - Trzeba mieć świadomość tego, że na spadkowicza każdy zespół będzie się sprężał podwójnie, żeby nam coś udowodnić. To dlatego trzeba latem zabrać się do solidnego treningu. Jak powiedziałem, nie boję się pracy z młodzieżą, ale zespół będę prowadził na swoich zasadach. Chłopcy muszą się poddać pewnemu reżimowi treningowemu. Kto tego nie zrozumie, nie będzie miał miejsca w drużynie.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Piłka nożna. W Trzebini krajobraz po spadku z III ligi. Mariusz Wójcik zostanie, ale... - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski