Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kornel Osyra: W Zagłębiu Lubin sporo się nauczyłem

Piotr Pietras
Kornel Osyra (z prawej), mimo że jest obrońcą, w tym sezonie strzelił już dla niecieczan dwie bramki
Kornel Osyra (z prawej), mimo że jest obrońcą, w tym sezonie strzelił już dla niecieczan dwie bramki Fot. GRZEGORZ GOLEC
Ekstraklasa piłkarska. Obrońca Bruk-Betu Kornel Osyra zwraca uwagę na Martina Nespora.

W piątek (godz. 18) zespół Bruk-Betu Termaliki w kolejnym meczu o ligowe punkty zmierzy się u siebie z Zagłębiem Lubin. Jednym z zawodników drużyny z Niecieczy, który w przeszłości spędził sporo czasu w klubie z Dolnego Śląska, jest 23-letni obrońca Kornel Osyra. Śmiało można powiedzieć, że obecnie podstawowy gracz „Słoników” piłkarskiego abecadła na tym wyższym poziomie nauczył się właśnie w Lubinie.

- Rzeczywiście, był to dla mnie bardzo ważny etap w życiu. W Zagłębiu spędziłem blisko trzy i pół roku, grając w zespole juniorów oraz Młodej Ekstraklasy. Byłem wtedy w wieku 16-20 lat, czyli w okresie, w którym kształtuje się osobowość zawodnika. Nie ukrywam, że sporo się nauczyłem, grając i trenując w Lubinie. Cały czas korzystam z wiedzy oraz doświadczeń, jakie wyniosłem z Zagłębia. Staram się też podnosić swoje umiejętności i dzięki temu mogę grać na poziomie ekstraklasy - podkreślił utalentowany obrońca Bruk-Betu Termaliki.

Osyra będąc zawodnikiem Zagłębia Lubin, nigdy nie zagrał jednak w ekstraklasie.

- Bardzo mile wspominam mój pobyt w Zagłębiu, może z wyjątkiem ostatnich jego chwil. Grając wtedy w zespole Młodej Ekstraklasy, poróżniłem się z trenerem i zostałem odsunięty od drużyny. Było to w kwietniu, a z końcem czerwca kończył się mój kontrakt z Zagłębiem. Gdy patrzę na te wydarzenia z perspektywy czasu, cieszę się, że tak się to potoczyło, gdyż po krótkim epizodzie w drugoligowym Gryfie Wejherowo trafiłem do ekstraklasy, do drużyny Piasta Gliwice - opowiada Osyra.

Młody obrońca debiut w ekstraklasie zanotował w marcu 2013 roku w spotkaniu Piasta z... Zagłębiem Lubin.

- Jak widać, klub z Lubina cały czas towarzyszy mi w czasie kariery - śmieje się obrońca „Słoników”. - W tym sezonie także dobrze pamiętam rywalizację z Zagłębiem, gdyż pojechaliśmy do Lubina po dwóch zwycięstwach i właśnie na Dolnym Śląsku straciliśmy pierwsze punkty, przegrywając 0:2. W piątek będzie więc doskonała okazja, by zrewanżować się „Miedziowym” za tamto niepowodzenie i wreszcie wygrać na własnym boisku, gdyż, o ile dobrze pamiętam, ostatni raz u siebie wygraliśmy we wrześniu z Legią Warszawa - dodaje obrońca Bruk-Betu.

W tym sezonie opuścił tylko jeden mecz, z Koroną Kielce, musiał bowiem pauzować za żółte kartki. Warto dodać, że było to jedyne spotkanie w tym sezonie w Niecieczy, w którym „Słoniki” doznały porażki.

Przed jutrzejszym meczem z Zagłębiem Osyra wypowiada się bardzo ostrożnie. - Zespół z Lubina przeżywa wprawdzie kryzys i w czterech ostatnich meczach nie wygrał, nie oznacza to jednak, że jest słaby - mówi. - Nasza liga jest nieprzewidywalna, dlatego do meczu z Zagłębiem musimy podejść bardzo skoncentrowani. Jednym z groźniejszych zawodników ofensywnych lubinian jest Czech Martin Nespor, z którym rok temu grałem w Piaście. Znam więc jego możliwości - przypomina.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski