Soła Oświęcim - Stal Rzeszów (ś. 17)
- Mamy sporo do myślenia, jak tutaj rozhartować solidną rzeszowską Stal - rozpoczyna Sebastian Stemplewski, trener Soły. - Na pewno będzie to starcie dwóch doświadczonych ekip. Mam świadomość, że rywale mają w swoich szeregach zawodników z ekstraklasową przeszłością, że wymienię choćby obrońcę Arkadiusza Barana, czy pomocnika Sławomira Szeligę. Mój zespół zna jednak swoją wartość.
W Sole nikt nie będzie pauzował za kartki. Trener Sebastian Stemplewski zastanawia się nad jedną korektą w środku pola. Po wyleczeniu urazu znacznie lepiej czuje się już Mateusz Wawoczny. - Na pewno nie możemy dać się rywalom szybko trafić, bo to postawi nas w szalenie trudnej sytuacji - tymi słowami szkoleniowiec Soły daje do zrozumienia, że jego zespół zacznie ostrożnie, skupiając się na defensywie.
Trener wierzy jednak w swoich napastników, którzy wiosną spisują się bardzo dobrze. Trafiają zarówno Przemysław Knapik, jak i Paweł Cygnar. Do tego zawsze można liczyć na Dawida Wadasa, który - choć jest obrońcą - potrafi zrobić w polu karnym użytek ze swojego wzrostu. - A jeszcze wiosną napastnicy często byli wyręczani przez innych zawodników - przypomina Sebastian Stemplewski. (ZAB)
Resovia - MKS Trzebinia- Siersza (ś. 17)
Do tej pory trzebinianie z obcych boisk przywieźli tylko punkt. Udało im się bezbramkowo zremisować w Krośnie. Jednak już w Tarnowie skończyło się porażką 0:3. Oba te spotkania miały wspólny mianownik. Trzebinianie w każdym z nich rozegrali dobrze tylko jedną połowę.
Nie wiadomo, czy gotów do gry będzie Marcin Kalinowski, który w sobotę nabawił się urazu. Być może jego nieobecność zrekompensuje powrót Macieja Domurata, którego ostatnio trener zdecydował się oszczędzić. W ostatniej chwili potwierdzono ofensywego gracza, 21-letniego Kamila Włodykę, który ma na sobą 37 meczów w ekstraklasie.
(ZAB)
Unia Tarnów - Avia (ś. 17)
Tarnowianie do meczu z liderem przystąpią z chęcią rehabilitacji za ostatnią, koszmarną porażkę w Nowym Targu.
- Sam nie wiem, jak można było przegrać taki mecz, jak ten z Podhalem - zastanawia się trener Unii Daniel Bartkowski. - Trudno jest zmobilizować się po takiej wpadce, ale nie mamy innego wyjścia i musimy zagrać z Avią Świdnik o zwycięstwo - dodaje szkoleniowiec Unii.
Zespół ze Świdnika nie tylko jest liderem, ale nie stracił jeszcze w tym sezonie ani jednego punktu. - Avia w meczach wyjazdowych gra bardzo defensywnie i wyprowadza groźne kontry. Między innymi po takiej grze pokonała Karpaty i Podhale. Chcąc myśleć o wygranej, musimy bardzo uważać na grę ofensywną rywali i sami powinniśmy zaskoczyć świdniczan swoimi atakami. Łatwo na pewno nie będzie, ale musimy zaryzykować - podkreśla Bartkowski.
Wśród tarnowian w dzisiejszym meczu zabraknie Łukasza Jamroga, który ma skręcony staw skokowy, leczącego uraz twarzy Łukasza Popieli (będzie pauzował około dwóch tygodni) oraz chorego na anginę Piotra Drozdowicza.
(PIET)
Orlęta Radzyń Podlaski - Podhale Nowy Targ (ś. 17)
- Dobrze by było, gdybyśmy złapali jakąś serię zwycięstw, albo przynajmniej meczów bez porażki. W Radzyniu czeka nas ciężkie spotkanie - mówi trener Podhala Marek Żołądź.
Wszystko wskazuje na to, że działaczom z Nowego Targu tuż przed końcem „okienka” transferowego uda się jeszcze kogoś pozyskać. W orbicie zainteresowań znalazła się między innymi czwórka zawodników z rezerw krakowskiej Wisły, które w poniedziałek wycofały się z rozgrywek. Są to: bramkarz Kais Al Ani, obrońca Mateusz Zając, pomocnik Patryk Michniak i napastnik Kevin Kuźba.
(MZ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?