Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej: Cracovia z Tychami w finale Pucharu Polski

Maciej Zubek
Cracovia kontra Podhale w Nowym Targu
Cracovia kontra Podhale w Nowym Targu Maciej Zubek
Nie było niespodzianek w półfinałowych meczach Pucharu Polski rozgrywanego w Nowym Targu. Wygrali je faworyci. GKS Tychy pokonało Tempish Polonię Bytom, a Cracovia - TatrySki Podhale. W piątek finał o godzinie 18.30.

TatrySki Podhale Nowy Targ – Comarch Cracovia 2:4 (1:2, 0:0, 1:2)
Bramki:
0:1 Dziubiński (Kolarz) 3 , 1:1 Iosafov (Zapała) 7, 1:2 Svitana (Drzewiecki, Noworyta) 14, 2:2 Różański (Jaśkiewicz, Iossafov) 43, 2:3 Maciejewski (Wajda) 43, 2:4 Jencik (Kalus, Sałboń) 54. Sędziowali Włodzimierz Marczuk z Torunia i Zbigniew Wolas z Oświęcimia, Kary 8 min – 12 min.

Podhale: Jucers – Jaśkiewicz, Haverinen, Różański, Zapała, Iossafov – Tomasik, Syrei, Hattunen, Bryniczka, Daniel Kapica – Łabuz, Sulka, M. Michalski, Neupauer, Svitac – Wojdyła, K. Kapica, Stypuła, Siuty, P. Michalski.

Cracovia: Radziszewski – Noworyta, Novajovski, Drzewiecki, Svitana, Sinagl – Rompkowski, Kolarz, Urbanowicz, Dziubiński, Damian Kapica – Maciejewski, Wajda, Jencik, Słaboń, Kalus – Dąbkowski, Dutka, Wróbel, Chovan, Domogała.

Pierwsza tercja rozgrzała kibiców. Cracovia w 3 min objęła prowadzenie, po tym jak odbity od bandy za bramką Podhala krążek dobił z bliska Dziubiński. Po chwili „Pasy” miały rzut karny, niewykorzystany jednak przez Urbanowicza. W 7 min nowotarżanie wyrównali. Po strzale Zapały, Radziszewski nie zdołał zamrozić krążka i Iossafov z bliska wepchnął go do bramki.

W 14 min goście odzyskali prowadzenie, grając w liczebnym osłabieniu. Błąd Syreija umożliwił krakowianom kontrę sfinalizowaną przez Svitanę. Druga tercja równie żywa i dynamiczna z obu stron, ale bramek w tej części gry kibice nie oglądali.

Gole ponownie zaczęły padać w trzeciej tercji. Pierwsi – w 43 min - z wyrównującego trafienia cieszyli się Podhalanie, którzy wykorzystali grę w liczebnej przewadze: do krakowskiej bramki trafił z bliska Różański. Riposta Cracovii była natychmiastowa. Po upływie 58 sekund Jucersa z dystansu zaskoczył Maciejewski. Losy meczu rozstrzygnął czwarty gol dla Pasów, zdobyty w 54 min przez Jencika, który dobił uderzenie Kalusa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski