Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Filip Piszczek: Gra w dziesiątkę dodała nam sił

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Filipi Piszczek (Sandecja)
Filipi Piszczek (Sandecja) Fot. Sandecja.pl
Filip Piszczek doprowadził do szczęścia kibiców Sandecji na 4 min przed końcem meczu z Cracovią. To właśnie wtedy uprzedził Michała Helika i strzelił do siatki. To był gol na wagę remisu.

- Jeśli czegoś mieliście się nauczyć w tym meczu to chyba tego, że cierpliwość popłaca.

- Na pewno tak, ale bardzo szkoda tych niewykorzystanych sytuacji w pierwszej połowie. Ja też miałem swoją szanse – w sytuacji sam na sam z bramkarzem, potem nie trafiłem strzelając głową. Szkoda, że nie mamy trzech punktów, ale trzeba się cieszyć z jednego.

- Tym bardziej, że długo musieliście czekać na bramkę wyrównującą. Grało wam trudniej, gdy byliście w osłabieniu po czerwonej kartce dla Grzegorza Barana? Czy może nie odczuliście tego, że gracie w dziesiątkę?

- Na pewno to odczuliśmy, ale ta sytuacja dodała nam też siły. Walczyliśmy do końca, bo zawsze się tak robi, zdrowie zostawia się na boisku.

- Mówi Pan, że było wiele dogodnych sytuacji do zdobycia bramki z waszej strony. To nad czym trzeba pracować w tym tygodniu, nad skutecznością?

- Pewnie tak, musimy wykorzystywać te sytuacje, które mamy. I uważniej kryć przy stałych fragmentach gry, bo znowu straciliśmy bramkę w takiej sytuacji.

- Cracovia was zaskoczyła, ciężko wam było wejść w ten mecz.

- Czy ja wiem… Gdybyśmy wykorzystali te sytuacje, które mieliśmy, to grałoby się nam lepiej. Nie graliśmy tak źle, a Cracovia
nie miała za wiele sytuacji.

- Wspomniał Pan o swojej okazji, gdy był Pan sam na sam z Adamem Wilkiem. To był taki sytuacyjny strzał, nie było czasu, by przymierzyć?

- Tak, to był sytuacyjny strzał, chciałem z całej siły uderzyć, w kierunku dalszego słupka, ale to jest moment, nie zawsze się udaje trafić, gdzie się chce.

- Po dobrym początku sezonu macie trochę słabszy moment – porażka i trzy kolejne remisy.

- Nasza gra nie jest słaba, trzeba tylko wykorzystywać sytuacje. I nie tracić goli po stałych fragmentach. Wiadomo, że przydałoby się zwycięstwo, bo przecież zawsze chcemy wygrywać.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Autor: Jacek Żukowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Filip Piszczek: Gra w dziesiątkę dodała nam sił - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski