Pierwszy poważny start w 2017 roku ma za sobą Łukasz Czapla (Wawel Kraków). W Grand Prix Pilzna wywalczył miejsca na podium (2. i 3.) w strzelaniu do ruchomej tarczy. Dla wielokrotnego mistrza świata w tej odmianie strzelectwa najważniejsze będą dwie imprezy mistrzostw Europy: na początku marca w Mariborze (broń pneumatyczna, strzelnica 10-metrowa) i pod koniec czerwca w Baku (broń kulowa, 50 m).
Przypomnijmy, że po wycofaniu „dzika” z programu olimpijskiego Czapla równolegle trenuje także konkurencje pistoletowe, aby spełnić swe marzenie o występie na igrzyskach. Wprawdzie idzie mu coraz lepiej, ale do reprezentacji Polski ciągle nie może się przebić. W krótkiej broni strzelał także w Pilznie - zajął 23. i 11. lokatę.
- Byłem czwarty z Polaków, a wcześniej zapowiadano, że czterech najlepszych pojedzie na kolejne zawody kwalifikacyjne do kadry, do Monachium. Okazało się jednak, że dla mnie znów nie ma miejsca. Chyba nie chcą mnie w tej kadrze. Niby reguły są określone, a później słyszę, że zabrakło mi punktu. Ze swojego występu w pistolecie jestem jednak zadowolony, bo widać, że praca na treningach nie idzie na marne - mówi Czapla.
Dodaje: - Myślałem, że będę miał dylemat, na co w tym sezonie mocniej postawić - mówi strzelec mieszkający w Słomnikach. - To sezon poolimpijski, najlepsi Polacy trochę odpoczywają, więc na dużych zawodach mogą pokazać się też inni. A ja wcale nie czuję się gorszy, liczyłem, że dostanę szansę w pistolecie, zresztą takich zawodników jak ja jest więcej. Niestety, w naszej kadrze nic się pod __tym względem nie zmieniło.
Dodaje, że w treningach nadal skupiać się będzie na poprawie wyników w pistolecie, ale największych sukcesów spodziewać się należy w ruchomej tarczy. Czapla już pokazał, że w krótkim czasie jest w stanie się przygotować bardzo dobrze do wielkich imprez. M.in. w 2016 roku wywalczył w Suhl kolejny, już ósmy wśród seniorów, tytuł mistrza świata. Sukcesy odnosi, choć do największych zawodów nadal przygotowuje się na własny koszt, bez wsparcia PZSS. Wyzwaniem będzie zwłaszcza wyprawa w lecie do odległego Baku.
- Nie byłoby to możliwe bez wsparcia sponsorów, głównego - firmy Alsal, i __firmy Amara - mówi Czapla. - Ostatnie zawody miałem pół roku temu, do Pilzna pojechałem trochę „zardzewiały”, bo mój trening na co dzień koncentruje się na pistolecie. Poszło nieźle. Do tego przekonałem się, że trzy strzelania jednego dnia, dwa w ruchomej tarczy i jedno w pistolecie, to już za dużo - zauważa.
O pierwsze w sezonie złoto Czapla powalczy za niewiele ponad miesiąc w Mariborze (ME w konkurencjach pneumatycznych odbędą się tam 5-12 marca).
- Do Słowenii jadę z chęcią zdobycia dwóch złotych medali. Moim celem zawsze jest walka o __zwycięstwo - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
