Dwukrotny mistrz Polski od soboty przebywa w Szczecinie, szlifując formę w miejscowym klubie Skorpion. Do Niemiec pojedzie jutro. Pierwszą walkę stoczy w sobotę lub - jeśli będzie miał wolny los - w poniedziałek (losowanie par odbędzie się w piątek).
Tarnowianin w czerwcu w mistrzostwach Europy w Charkowie dotarł do ćwierćfinału, w którym pechowo przegrał z Mołdawianinem Wasilijem Belousem. Potem wystąpił w turnieju o Grand Prix Usti nad Łabą, w którym w półfinale prowadził z wicemistrzem Czech Davidem Kotrcem, ale w drugiej rundzie doznał urazu łuku brwiowego i musiał zejść z ringu jako pokonany. Mamy nadzieję, że limit pecha w tym roku już wyczerpał.
Przed turniejem w Czechach przebywał na zgrupowaniu w Zakopanem, potem na sparingach w Niemczech, a następnie na obozie w Cetniewie. Do Tarnowa wpadł na tylko kilka dni.
- Od początku roku w domu byłem tylko przez około miesiąc. Nie mam czasu na zajmowanie się muzyką (Kiwior gra w zespole hip-hopowym MB Klika, komponuje i nagrywa, występuje z koncertami - przyp.). W Szczecinie łapię świeżość i luz. Myślę, że jestem w lepszej formie niż podczas mistrzostw Europy. Porażka w Usti nad Łabą to był wypadek przy pracy. Łuk już się zagoił - mówi.
Pytany o to, jaki rezultat go zadowoli w Hamburgu, odpowiada: - Nie ma co zapeszać. W mistrzostwach świata zadebiutuję. To bardzo ważna dla mnie impreza, ale nie narzucam sobie dodatkowej presji. Chcę się pokazać z jak najlepszej strony. Na końcowy wynik wpływa dużo czynników. W mojej wadze wystąpi 26 lub 28 zawodników, w tym ośmiu z Europy. Stawka jest tak wyrównana, że każdy może wygrać.
Obok niego w MŚ wystąpi jeszcze tylko jeden nasz rodak - Mateusz Polski (Róża Karlino), który w ME niespodziewanie zdobył brązowy medal w wadze lekkopółśredniej (do 64 kg).
- W Charkowie kilka werdyktów było dla nas krzywdzących. Przegrywaliśmy po 2:3, choć wyniki powinny być odwrotne - przekonuje Kiwior (do MŚ z Europy kwalifikowali się tylko ćwierćfinaliści ME).
MŚ odbywają się od 1974 roku - do 1986 roku w cyklu czteroletnim, a od 1989 roku w dwuletnim. Nasi pięściarze zdobyli w nich 13 medali, w tym jeden złoty, trzy srebrne i dziewięć brązowych. Jedynym polskim mistrzem świata był Henryk Średnicki - w 1978 roku w Belgradzie w wadze muszej (do 51 kg). Po raz ostatni Polak na podium MŚ stanął w 2003 roku w Bangkoku, gdzie Aleksy Kuziemski sięgnął po brąz w wadze półciężkiej (do 81 kg).
MŚ w Hamburgu nie będą kwalifikacją do igrzysk olimpijskich w Tokio w 2020 roku. Walka o wyjazd do Japonii będzie trwać podczas MŚ w 2019 roku w Soczi. Za dwa lata odbędą się też kolejne ME - w Mińsku.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?