Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bartłomiej Dudzic (Sandecja Nowy Sącz): Nasz atut? Nikt nas nie zna

Rozmawiał Jacek Żukowski
Bartłomiej Dudzic ma pewne miejsce w składzie Sandecji, obstawia prawe skrzydło
Bartłomiej Dudzic ma pewne miejsce w składzie Sandecji, obstawia prawe skrzydło fot. Adrian Maraś
Bartłomiej Dudzic w barwach Cracovii rozegrał 118 meczów w ekstraklasie, teraz piłkarz Sandecji Nowy Sącz wraz z kolegami z zespołu powalczy o utrzymanie w niej.

- Za wami pierwszy sparing podczas letnich przygotowań. Ograliście Cracovię 1:0 po pańskim golu. Mówi się, że wyniki meczów kontrolnych nie są najważniejsze, ale zawsze przyjemniej wygrać mecz, nawet jeśli nie ma on stawki.

- Na pewno cieszy to zwycięstwo. Wiadomo, że Cracovia jest u progu przygotowań, ciężko trenuje, w zespole zaszły bardzo duże zmiany i w lidze będzie to całkiem inna drużyna od tej, która zaprezentowała się w meczu z nami. W zespole rywala wystąpiło bardzo dużo młodych zawodników. Dla nas był to bardzo pożyteczny mecz.

- Strzelił Pan kiedyś bramkę Cracovii?
- Nie, ponieważ o ile mnie pamięć nie myli, to nigdy nie grałem przeciwko niej. Ten gol to na pewno jest bodziec do dalszej pracy. Mamy obóz przygotowawczy przed sezonem w Gniewinie, a we wtorek zagramy bardzo fajny sparing z APOEL-em Nikozja.

- Trener Radosław Mroczkow-ski narzeka trochę na fakt, że jest was w kadrze bardzo mało, jedynie 17 osób.

- Zgadza się, ale na pewno kilku chłopaków do nas dojdzie. To samo czeka też Cracovię, ten zespół jest na takim samym etapie przygotowań.

- Zna Pan bardzo dobrze ekstraklasę, ma Pan rozegranych 118 meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej. W zespole macie też innych doświadczonych zawodników, ale nie wszyscy wiedzą, co to znaczy gra w elicie. Będzie Pan udzielał kolegom rad?

- Z pewnością jest to całkiem inny poziom niż w pierwszej lidze. Na pewno większa kultura gry i umiejętności piłkarzy. Niemal każdy błąd kosztuje utratę bramki. To jest większa różnica niż w pierwszej lidze. Czasem nawet kilka pomyłek z rzędu nie było wykorzystywanych, a w ekstraklasie nie ma już litości. Mamy jednak jeszcze trochę czasu, by się solidnie przygotować do sezonu. Na pewno dla innych zespołów będziemy stanowili pewną niewiadomą i to może być atut. Mamy wyćwiczone swoje schematy, które będziemy chcieli wdrożyć w życie. Przynosiły one powodzenie w I lidze, miejmy nadzieję, że tak samo będzie w ekstraklasie.

- Z pewnością będzie wam o wiele trudniej. Awans wywalczyliście bowiem trochę z zaskoczenia, nikt na was nie stawiał, nie było wielkiej presji. W ekstraklasie pewnie będziecie grali o utrzymanie.

- Nie ma się co oszukiwać, na pewno jest to podstawowy cel. Ale też potrafimy grać i będziemy to chcieli pokazać. Nie będzie tak, że będziemy drużyną do bicia. Na pewno bardzo dobrze się przygotujemy, a jak to będzie wyglądać, to z pewnością pokaże liga. Nie mamy nic do stracenia, to będzie nasz plus.

- Na waszą niekorzyść działa fakt, że właściwie wszystkie mecze będziecie rozgrywali na wyjazdach. W roli gospodarza będziecie bowiem podejmować rywali na stadionie w Niecieczy.

- Bardzo byśmy chcieli grać w Nowym Sączu, tutaj prezentowaliśmy się wyśmienicie. Nie notowaliśmy w lidze wpadek u siebie, przegraliśmy tylko jeden mecz - z GKS-em Katowice 0:1. Przeciwnicy mieli bardzo ciężko. Wszyscy wiedzą, jaki jest tutaj stadion i nie było najmniejszych szans, byśmy mogli na nim podejmować rywali. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Daliśmy władzom bodziec do tego, by wszystko się zmieniło. By nowy stadion spełniał standardy ekstraklasy.

- Górnik Łęczna przegrał m.in. przez to, że przez cały sezon nie grał na swoim obiekcie, tylko w Lublinie.

- Zgadza się, ale co możemy zrobić? Cóż, grając w Niecieczy nie stoimy od razu na straconej pozycji. Będziemy się musieli bardzo dobrze przygotować, przyzwyczaić się do tamtejszych warunków. A jak będzie, to już zweryfikuje liga.

Sportowy24.pl w Małopolsce

 

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski